Patriarchat moskiewski „nie wyklucza” możliwości spotkania Cyryla z papieżem Franciszkiem, jednak widzi dla takiego spotkania przeszkodę. Jest nią, według szefa służby prasowej patriarchatu moskiewskiego „postawa kościoła greckokatolickiego na Ukrainie”.
Zdaniem diakona Aleksandra Wołkowa, grekokatolicy na Ukrainie zajmują odmienne niż patriarchat moskiewski stanowisko wobec konfliktu na Ukrainie i w sprawie misji Kościoła. Co ciekawe, według rzecznika patriarchatu moskiewskiego, stanowisko Kościołów rzymskokatolickiego i rosyjskiego prawosławnego jest w sprawie misji Kościoła wobec ukraińskiego konfliktu „zbliżone”, a Rosyjska Cerkiew Prawosławna, podobnie jak Kościół Katolicki (sic!), wspomaga procesy pokojowe, nie opowiadając się po żadnej ze stron konfliktu.
Przekaz jest więc taki: zależy papieżowi na spotkaniu z rosyjskim patriarchą, niech się rozprawi z ukraińskimi grekokatolikami.
O tym, jak patriarcha Cyryl „nie opowiada się” po żadnej stronie, możesz przeczytać m.in. tu.
Kresy24.pl
2 komentarzy
ltp
23 grudnia 2014 o 22:27Takie same zawszone waciaki w tej moskiewskiej Cerkwi, jak i włodarze kremla. Kłamstwo i obłuda
wolodia
25 marca 2016 o 03:58upowcy nosili uzbrojenie do cerkwi na poswiecenie
capopop grzmial – tylko wierni w swiatyni prawoslawnej maja prawo do zycia , reszta niech przepadnie
ojciec bandery byl popem i tak wychowal tego gnojojada
fanatyczna religia jest zla , kazda jedna