IPN odpowiedział w piątek na opublikowane przez ministerstwo obrony Rosji dokumenty mające „całkowicie zmienić wyobrażenia o pakcie Ribbentrop-Mołotow”. W najlepszym razie – jak ocenił IPN – jest to przejaw niekompetencji, a w najgorszym – chęć manipulowania historią. Komunikat na stronie IPN opublikowano również w języku rosyjskim.
Publikujemy całą treść komunikatu.
„Archiwalne dokumenty opublikowane na stronie Rosyjskiego Ministerstwa Obrony pochodzą z zasobów CAMO (Centralnego Archiwum Ministerstwa Obrony FR) i zgodnie z zapowiedzią mają dotyczyć sowiecko-nazistowskiego paktu o nieagresji oraz „całkowicie zmienić tradycyjne wyobrażenia na temat zbliżającej się »burzy« oraz przyczyn podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow”.
Pierwszy blok dokumentów stanowią materiały (szyfrotelegramy) wysłane 21 i 26 września 1939 r. przez szefa Zarządu Politycznego Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej komandarma 1 rangi Lwa Mechlisa do członków Biura Politycznego KC WKP(b). Informują one o powitaniach i entuzjastycznym przyjęciu przez mieszkańców ziem południowo-wschodnich II RP wkraczającej Armii Czerwonej. Zdarzenia takie, nagłaśniane w sowieckiej propagandzie, incydentalnie miały miejsce na całych Kresach, a brali w nich udział przede wszystkim niektórzy przedstawiciele mniejszości narodowych. Nie są to bynajmniej fakty zupełnie nowe i nieznane. Niemniej jednak ogólna wymowa raportów Mechlisa, z których wynika gremialne poparcie ludności Kresów Wschodnich dla wkraczającej Armii Czerwonej jest najzupełniej fałszywa. Dodatkowo, wbrew twierdzeniom zawartym na stronie internetowej Ministerstwa Obrony FR, szyfrogramy Mechlisa z września 1939 r. nie są żadną nowością: szyfrogram z 21 września został bowiem opublikowany niemal ćwierć wieku temu w wydawnictwie Agresja sowiecka na Polskę 17 września 1939 w świetle dokumentów. Geneza i skutki agresji, Warszawa 1994, s. 198. W wydawnictwie tym zamieszczono również inny, nieopublikowany na stronie internetowej szyfrogram Mechlisa – z 24 września 1939 r. (s. 216). Wszystko to skłania do stwierdzenia, że szyfrogramy szefa Zarządu Politycznego RKKA z września 1939 r. to materiały od dawna znane, wobec czego nie mogą niczego zmienić w postrzeganiu przyczyn podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow.
Kolejny blok dokumentów tworzy trzydziestostronicowa odręczna notatka szefa Sztabu Generalnego RKKA komandarma 1 rangi Borysa Szaposznikowa z 24 marca 1938 r., skierowana do ludowego komisarza obrony ZSRR marszałka Klimenta Woroszyłowa. W notatce, mającej charakter analityczno-informacyjny, wymienia się potencjalnych przeciwników Związku Sowieckiego w Europie i na Dalekim Wschodzie. Polska – obok Niemiec i Włoch – została wymieniona jako najbardziej prawdopodobny przeciwnik w ramach „faszystowskiego bloku” w Europie. Analiza sowieckiego sztabowca, hipotetycznie zakładającego w marcu 1938 r. możliwość połączenia sił III Rzeszy i Polski, ma się nijak do tezy o tym, że materiał ten przyczynia się do „uzyskania pełniejszego obrazu tego, co doprowadziło do zawarcia paktu”. W późniejszym bowiem okresie – tj. w czasie kilku miesięcy poprzedzających podpisanie układu Ribbentrop-Mołotow – w sowieckich dokumentach wojskowych Polska nie jest już przedstawiana ani jako potencjalny przeciwnik ZSRS, ani element „faszystowskiego bloku”. Postrzega się ją tylko i wyłącznie jako niewątpliwy cel niemieckiej agresji, planowanej na przełom sierpnia i września 1939 r. Wspomnieć trzeba wreszcie, że tenże Szaposznikow 10 lipca i 11 sierpnia 1939 r. przesłał członkom najwyższych władz ZSRS memoriały, w których przewidywał cztery warianty wybuchu wojny w Europie, które mogły angażować militarnie Związek Sowiecki. W memoriałach tych Polska nie jest wymieniona jako państwo, mogące wywołać wojnę. W ocenie Szaposznikowa mogły się tego dopuścić albo Niemcy, albo Węgry wraz z Bułgarią. Reasumując, można powiedzieć, że w przededniu podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow szef sztabu Armii Czerwonej nie przewidywał żadnego zagrożenia Związku Sowieckiego ze strony Polski. W tej sytuacji odwoływanie się do jego spekulacji z 1938 r. jako uzasadnienia podpisania paktu z Niemcami należy uznać za ahistoryczną manipulację.
Wpisuje się ona w obecną rosyjską propagandę historyczną, mającą na celu zdyskredytowanie naszego kraju poprzez ukazanie Polski jako państwa paktującego z III Rzeszą w przeddzień wybuchu II wojny światowej.
Następny fragment, zatytułowany „Wrzesień 1939”, zawiera krótkie wprowadzenie do załączonego w formie skanu zeznania generała porucznika Hermanna Böhmego (1896–1968), złożonego w czasie jego pobytu w niewoli sowieckiej.
We wspomnianym wprowadzeniu możemy przeczytać: „Naoczni świadkowie opisują wrzesień 1939 r. z różnych stron. Tłumaczenie [z języka niemieckiego na język rosyjski] przechowywanych w Archiwum Sztabu Generalnego [armii rosyjskiej] zeznań gen. por. H. Böhmego na temat operacji niemieckiego 2 Korpusu Armijnego podczas ofensywy w Polsce zawiera szczegółowy opis tajnych przygotowań (pod pozorem ćwiczeń) armii niemieckiej do ataku, a także kolejność działań korpusu w czasie ofensywy. Opis operacji bojowych niemieckiego 2 Korpusu Armijnego w czasie ofensywy w Polsce w 1939 r. został sporządzony w 1949 r. przez przetrzymywanego w niewoli gen. por. byłej armii niemieckiej H. Böhmego, piastującego w okresie opisywanych działań wojennych stanowisko szefa wydziału operacyjnego (oficer 1а) [sztabu] 2 Korpusu Armijnego. H. Böhme – były dowódca 73 DP [od 7 IX 1943 r. do 13 V 1944 r.], został wzięty do niewoli przez Armię Czerwoną 12 maja 1945 r. [w pobliżu Sewastopola]. 2 Korpus Armijny latem 1939 r. w składzie 4 Armii niemieckiej [dowodzonej przez gen. piech. Adolfa Straußa] brał udział w walkach o polski korytarz [sic!], а także w walkach o Warszawę i twierdzę Modlin”.
Maszynopis zeznań złożonych przez gen. por. H. Böhmego (1896–1968) nosi tytuł Operacje bojowe 2 niemieckiego Korpusu Armijnego podczas ofensywy w Polsce, w 1939 r., liczy 33 strony i składa się ze wstępu oraz sześciu części: Plan operacyjny ofensywy przeciw Polsce, Zdobycie polskiego korytarza (od 1 do 5 września 1939 r.), Ofensywa niemieckich wojsk przez Wisłę na Warszawę i Modlin (6–18.9.39), Walki o Warszawę i Modlin do chwili zdobycia Modlina (14–26 września 1939 r.), Przygotowanie ofensywy na Warszawę (Pragę) przy jednoczesnym okrążeniu Modlina (w przybliżeniu od 14 do 20 września 1939 r.), Przygotowanie ofensywy na Modlin (w przybliżeniu od 21 do 26 września). Do oryginału dokumentu dołączono [niedołączone do skanu] dwie mapy w skali 1:1 000 000 i 1: 500 000 z zaznaczonymi kierunkami uderzeń poszczególnych dywizji.
Chyba najciekawszym fragmentem zeznań gen. Böhmego jest wzmianka o przeprowadzonych już na przełomie 1938 i 1939 r. (z udziałem wówczas płk. Hansa von Greiffenberga) oraz w marcu 1939 r. (z udziałem wówczas gen. płk. Fedora von Bocka) ćwiczeniach wojskowych, które miały przygotować Wehrmacht do ataku na Polskę. Opis wydarzeń, dyktowany przez gen. Böhmego z pamięci, jest typową relacją wojskowego i nie zawiera wycieczek politycznych. Trudno zrozumieć, z jakiego powodu miałaby ona zmieniać nasze wyobrażenia o wydarzeniach poprzedzających wybuch II wojny światowej i przyczynach podpisania układu Ribbentop-Mołotow.
Podsumowując, można stwierdzić, że dokumenty zamieszczone na stronie internetowej Ministerstwa Obrony FR nie dają żadnych podstaw do rewizji stanu wiedzy na temat okresu bezpośrednio poprzedzającego wybuch II wojny światowej, a w szczególności przyczyn zawarcia układu Ribbentrop-Mołotow. Prezentowanie ich w sposób odmienny – jak uczyniono to na wspomnianej stronie internetowej – dowodzi w najlepszym razie niekompetencji autorów strony, w najgorszym – chęci manipulowania historią”.
1 komentarz
Robert
13 września 2019 o 21:12Iwan Turgieniew (pisarz rosyjski): „Rosjanin jest największym i najbardziej bezczelnym kłamcą na świecie”.
Theodore Roosevelt (dwudziesty szósty prezydent USA): „Nie mogę zrozumieć charakteru rosyjskiego. Rosjanin kłamie patrząc w twoje oczy, i wiedząc, że widzisz to kłamstwo, on wcale się nie wstydzi”. Wydaje mi się, że Rosjanin w ogóle nie wie, co to wstyd.
Astolphe de Custine (francuski pisarz i podróżnik): „W Rosji, szczerość uważają za szaleństwo. To jest rozsądne! W istocie! Przecież całe rosyjskie życie we wszystkich sferach — to nieustanny zamach na prawdę. Dla Rosjan zdrajcą jest ten, kto nie kłamie. Odrzucenie kłamstwa traktowane jest jako zdrada państwa”.