Dokładne dane ilościowe uzbrojenia wysyłanego na Ukrainę stanowią – z oczywistych powodów – tajemnicę wojskową, lecz rąbka owej tajemnicy uchyliła właśnie osoba najbardziej kompetentna, czyli minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Z jego rozmowy ze swoją kanadyjską odpowiedniczką, minister Anitą Anand, która miejsce miała w Ottawie 8 maja 2023 roku, a poświęcona była dalszemu wsparciu Ukrainy, współpracy w ramach NATO oraz zakresowi modernizacji naszych sił zbrojnych, dowiedzieliśmy się, iż Siły Powietrzne Ukrainy zasiliło dotąd 10 polskich MiG-ów 29!
MiG-29 (w kodzie NATO „Fulcrum”) to samolot myśliwski (tzw. lekki myśliwiec frontowy), średniopłat o konstrukcji metalowej, opracowany w roku 1972 w znanym sowieckim biurze projektowym MiG – Mikojan i Guriewicz, a produkowany seryjnie od roku 1983, zaś na wyposażeniu Polskich Sił Powietrznych od 1989 roku.
Co ciekawe MiG-29 (oraz Su-27) były pierwszymi sowieckimi samolotami taktycznymi, w których zastosowano turboodrzutowe silniki dwuprzepływowe.
Myśliwiec, wyprodukowany w liczbie około 1600 egzemplarzy, choć dziś już przestarzały konstrukcyjnie, w rękach doświadczonych pilotów potrafi być nadal groźną bronią. Maszyna osiąga prędkość 2,3 Ma, pułap 17 500 metrów i uzbrojona jest, w zależności od wersji, w 1 działko GSz-30-1 kal. 30 mm z zapasem 150 naboi oraz uzbrojenie podwieszane na 6/9 węzłach o łącznej wadze 2000 kg/5500 kg.
MiG-29 służą nadal w siłach powietrznych m.in.: Algierii, Białorusi, Bułgarii, Indii, Iranu, Korei Północnej, Peru, Rosji, Serbii czy Syrii; Ukraina „w spadku” po Związku Sowieckim otrzymała około 80 egzemplarzy, lecz większość została zniszczona podczas działań wojennych prowadzonych od 2014 roku.
Co ciekawe właśnie na maszynie MiG-29 swoje 10. podniebnych zwycięstw nad Siłami Powietrznymi Rosji miał odnieść w obecnie trwającej wojnie słynny ukraiński pilot nazywany „Duchem Kijowa” („Привид Києва”); 6 zwycięskich potyczek stoczył nad Kijowem w 30 pierwszych godzinach rosyjskiej inwazji, strącając dwa Su-35, dwa Su-25, jeden Su-27 i jednego MiGa-29! I choć dzisiaj okazuje się, iż „Duch Kijowa” jest postacią fikcyjna, wymyślona przez niezwykle sprawną ukraińska propagandę celem podtrzymania właśnie „ducha” w walczącym Narodzie, to reklama dla leciwego przecież myśliwca MiG-29 jest bezcenna!
RES
1 komentarz
Jagoda
10 maja 2023 o 15:29Jestem zdania prawdopodobnie jak większość zdroworozsądkowo myślących Polaków, że o DZIESIĘĆ ZA DUŻO !!! Bezwarunkowo zdefraudowane przez rząd PiS na rzecz UPAiny 50 mld złotych polskiego podatnika (2% PKB) mam nadzieję, że odbije się tym idiotom w czasie jesiennych wyborów wielką czkawką. Czas przerwać ten chocholi taniec bo na wzajemność, a tym bardziej wdzięczność banderowców nie ma co liczyć !!!