W ciągu trzynastu tygodni kontrofensywy Armia Ukrainy straciła zaledwie pięć czołgów Leopard 2.
Taką informacje przekazał „Forbes”, który poinformował, że około 7% z ogólnej liczby czołgów Leopard 2, które otrzymał Kijów, zostało zniszczonych na polu bitwy.
Należy przy tym zauważyć, że wszystkie czołgi zostały stracone na południu kraju, na obszarze około 65 kilometrów kwadratowych. Jak podaje publikacja, wozy zostały zniszczone między Małą Tokmachką a miejscowością Robotyne.
Z podanych informacji wynika, że co najmniej 10 czołgów zostało w różnym stopniu uszkodzonych. Pojazdy te zostaną wycofane na tyły, a następnie będą przewiezione na terytorium Polski i Niemiec, gdzie zostaną naprawione, po czym wrócą na front.
Jak podaje „Forbes”, prawie każdemu członkowi załogi zniszczonego czołgu Leoparda 2 udało się wydostać z maszyny i uciec, zanim czołg spłonął lub wybuchł. Dziennikarze zauważyli, że bezpieczne wydostanie z trafionej maszyny ułatwia również to, że producenci czołgów KMW i Rheinmetall zainstalowali w wieży specjalne przedziały na amunicję 120 mm. Po uderzeniu eksplodują one na zewnątrz, aby nie ranić załogi.
„Biorąc pod uwagę, że pięć czołgów jest całkowicie uszkodzonych, a 10 znajduje się w bazie do naprawy, ukraińskie brygady nadal mają do dyspozycji ponad 50 operacyjnych Leopardów 2 z 71 dostarczonych w pierwszej partii. Nowa partia 14. Leopardów 2A4, które przybędą na początku przyszłego roku powinny zrekompensować te straty”
– podkreśla publikacja.
RTR na podst. Forbes.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!