Odpowiedzialny za proces ideologicznego obudowania „projektu” zjednoczenia Białorusi i Rosji profesor Lew Krysztapowicz, jeden z najbardziej znanych propagatorów idei zachodniorusizmu, będący do niedawna wicedyrektorem głównej placówki doradczej Łukaszenki – Centrum Informacyjno-Analitycznego przy Administracji Prezydenta dowodzi min., że nagroda przyznana w 2015 roku Swietłanie Aleksijewicz, to zemsta Szwedów na Rosji za klęskę pod Połtawą.
Lew Krysztapowiecz idee zachodniorusizmu, jako właściwej dla Białorusi idei narodowej, szeroko publikował w największych rządowych mediach białoruskich. Ostatnią jego publikację można przeczytać w rosyjskim magazynie „Nowa gwardia”, gdzie pisze o „inteligencji narodowej i liberalnej”.
Od pierwszego akapitu ideolog rzuca się na przeciwników integracji Białorusi z Rosją. „Przeciwnicy zjednoczenia narodów rosyjskiego i białoruskiego to histerycy skrzywdzeni przez życie, którzy są gotowi wygadywać wszelkie bzdury wyłącznie w jednym celu, by wyciągać od swoich mocodawców z Zachodu kolejną transzę na rzekomo badania naukowe, opracowania literackie i polityczne”.
Historyk twierdzi, że główny zarzut przeciwników idei jedności sprowadza się do argumentu, że Białoruś stanie się terytorium peryferyjnym Rosji i straci swoją suwerenność. Według Krysztapowicza, taka teza nie wytrzymuje krytyki.
„Jak wiemy, Białoruś, wchodząca w skład ZSRR, nie tylko nie była marginesem Państwa Związkowego, ale stała się jednym z najbardziej rozwiniętych krajów świata, zarówno w sferze ekonomicznej, politycznej, kulturowej i naukowej” – przekonuje ekspert.
Dalej naukowiec twierdzi, że integracja z Unią Europejską grozi zepchnięciem Białorusi na margines cywilizacji. „Darmowy ser bywa tylko pułapką na myszy” – pisze.
Krysztapowicz nie oszczędza też sowieckich dysydentów. Pisze o skromnych zdolnościach umysłowych Sołżenicyna, a także o totalnych kłamstwach, których dopuszcza się pisarz. O Bułacie Okudżawie, Wasylu Bykowie czy Aleksandrze Adamowiczu pisze, że to nie są żadni intelektualiści, ale zwykli karierowicze”.
Najbardziej dostało się chyba „liberalnej inteligencji”. Ta, – zdaniem Krysztapowicza zawsze była niezadowolona i ponura. Dlaczego? Bo z życia ci ludzie nie potrafią się cieszyć, zazdroszczą tym, którzy mają dobre życie”- przekonuje historyk.
„Można powiedzieć, że przyznanie Swietłanie Aleksijewicz nagrody Nobla w dziedzinie literatury – to oryginalna forma zemsty Szwedów na Rosji za Połtawę” – brzmi błyskotliwa teza Krysztapowicza.
I ostatnie. Białoruska – narodowa inteligencja widzi sens życia, a „liberalna” – nie. Bezsens istnienia jest psychiczną cechą „liberała” – konkluduje z historyk.
Kresy24.pl
3 komentarzy
józef III
4 marca 2017 o 21:04abstrahując od bredni tow. Krysztapowicza, to babsko za obrazę narodu polskiego w sprawach Holokaustu oraz nieuznawanie istnienia Polaków na Grodzieńszczyźnie („są tam katolicy” [Białorusini]) powinno mieć zakaz wjazdu do Polski
józef III
4 marca 2017 o 21:05znów mnie blokujecie ?
józef III
4 marca 2017 o 21:05w sprawie tej pani ?