Niejasne doniesienia płyną z zakończonego w Tbilisi synodu gruzińskiego Kościoła prawosławnego, na którym miała zapaść również decyzja o poparciu dla autokefalii Cerkwi na Ukrainie
Agencja RIA Novosti zapewnia, powołując się na dwóch gruzińskich hierarchów, że decyzja w sprawie uznania ukraińskiej autokefalii nie została podjęta, przełożono to na styczeń, i swoje stanowisko Cerkiew Gruzińska ogłosi po wydaniu Tomosu przez patriarchę ekumenicznego. Tymczasem według Metropolity Piotra, „Gruziński Kościół Prawosławny będzie wspierał wszystkie uczciwe decyzje”.
Gazeta „Wzgliad” przekazuje informacje nieco inne. Według jej interpretacji, Metropolita Tsilkański i Duszetski Zosima miał skomentować autokefalię w sposób bardziej lakoniczny: „Cerkiew Gruzji wspiera”, czyli jest za autokefalią. Miał też powiedzieć, że w synodzie starły się różne poglądy, ale generalnie hierarchowie gruzińscy postanowili wziąć pauzę i wypracować swoje stanowisko po tym, jak patriarcha Konstantynopola Bartłomiej przekaże Tomos zwierzchnikowi Cerkwi prawosławnej Ukrainy Epifaniuszowi.
Wcześniej, jeszcze przed soborem zjednoczeniowym, stojący na czele Patriarchatu Kijowskiego Filaret (Denisenko) opublikował wideo, w którym wezwał Cerkiew gruzińską do uznania autokefalii Kościoła prawosławnego na Ukrainie. Gruziński Kościół Prawosławny powstrzymywała się od wyrażenia swojego stanowiska w tej sprawie.
Przed oficjalnym ogłoszeniem przez Konstantynopol autokefalii Kościoła ukraińskiego, patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl słał do Patriarchy Gruzji Eljasza II listy, prosząc by ten powstrzymał poparcie kleru gruzińskiego dla autokefalii Kościoła ukraińskiego.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!