W czwartek do ogólnobiałoruskiego strajku przystąpiły największe zakłady przemysłowe na Białorusi.
Od swoich miejsc pracy odeszli robotnicy BiełAZ, perełki białoruskiej myśli technicznej, MAZ, MTZ, Grodno Azot, Keramina, Belmedpreparat, Grodnozhilstroy, Mapida, Integral, MAZ i innych ważnych dla gospodarki branż.
Ludzie domagają się powtórzenia wyborów, zaprzestania represji i uwolnienia zatrzymanych.
Gdy do jednego z największych zakładów w Grodnie Chimwołokno wysłali miejscowego ideologa, żeby wyciszył nastroje, ten usiłował im wmówić, że tak jak on głosowali na Łukaszenkę, tylko po tym jak siły bezpieczeństwa użyły wobec protestujących przemocy, wszyscy zmienili zdanie.
Oto co się działo, gdy przedstawiciel protestujących poprosił o podniesienie ręki tych, którzy głosowali na Łukaszenkę…
oprac. ba
2 komentarzy
Borys
13 sierpnia 2020 o 17:53Samo za siebie mówi. Gdzie to 80% Panie Łukaszenka? No chyba, że są głosy, które bardziej się liczą i te co mniej. Coś tu zaleciało klimatami od Wielkiego Brata, tego ze wschodu naturalnie. Ot coś podobnego do plebiscytu na przedłużenie kadencji Putina.
dede
13 sierpnia 2020 o 18:28No to teraz putin ma problem – jak sfałszować wybory i nie zrobić takiej gafy jak baćka …………
Zapewne ma swoje „sposoby”, ale poprzeczka jest ustawiona bardzo wysoko 🙂
Białoruś już wybrała – nie chcą więcej dyktatora.
Niech żyje Białoruś !!!!