Nie czekając na to, aż władze miasta zdecydują się wykorzystać narzędzia prawne, by nie dopuścić do propagowania separatyzmu i imperialistycznej ideologii w Grodnie, mieszkańcy postanowili sami oczyścić miasto z „ruskiego świata”.
„Za naklejki „DNR” na samochodach zarejestrowanych w Republice Białoruś przewidziana jest kara grzywny w wysokości 1 jednostki bazowej” . Taką odpowiedź otrzymał z Państwowej Inspekcji Drogowej (GAI) Igor Bancer, który chciał wyjaśnić sprawę legalności naklejek – informuje Radio Racyja.
„Jestem bardzo zadowolony z odpowiedzi na moje zapytanie, które skierowałem na ręce szefa obwodowej drogówki. Ta informacja dodała nam pewności siebie i siły, żeby nadal walczyć z separatyzmem, który przejawia się również takimi sposobami jak naklejki na białoruskich samochodach, pochodzące z niejasnych struktur” – powiedział działacz.
Jak powiedział Radiu Racyja Igor Bancer, zamierza jeszcze złożyć doniesienie na właściciela samochodu do obwodowego KGB, żeby piewca „Ruskiego miru” został pociągnięty do odpowiedzialności karnej za propagowanie separatyzmu.
Kresy24.pl/racyja.com
2 komentarzy
SyøTroll
13 lipca 2016 o 09:21Słusznie niech płaci.
Ale Grodzieńskiej Rzeczypospolitej Ludowej dla 25 % populacji obwodu Grodzieńskiego również nie będzie, skoro białoruscy Polacy walczą z „separatyzmem”.
ltp
12 grudnia 2016 o 13:26Dur€ń