Fot. armyinform.com.ua (Wikipedia), CC BY 4.0
Kolejna bariera pękła. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy informuje o przekroczeniu progu 900 tysięcy jeśli chodzi o straty po stronie agresora.
W najnowszym raporcie przekazano, że od początku pełnoskalowej inwazji Rosja straciła już 900 800 żołnierzy. Tylko w ciągu ostatniej doby straty wzrosły o 1 330.
Ukraińcy zniszczyli też kolejnych 17 rosyjskich czołgów. Łącznie wróg stracił ich od lutego 2022 roku 10 394.
Na liście znajdują się też między innymi wozy opancerzone piechoty – 28 w ciągu ostatniego dnia, łącznie 21 589.
Szokuje też liczba systemów artyleryjskich, jakie zniszczyła Ukraina w ciągu ostatniej doby. 101 w ciągu ostatnich 24 godzin, a od początku pełnoskalowej wojny 24 848.
W raporcie czytamy też o 2 wieloprowadnicowych wyrzutniach rakietowych, które w ciągu ostatniej doby straciła Rosja – razem 1 324. Zniszczono też 1 system obrony powietrznej (1 111).
Pozostałe straty Rosji w ciągu ostatnich 24 godzin to także 185 dronów (30 080), 165 pojazdów i cystern (41 259) oraz 2 jednostki wyposażenia specjalnego (3 782). Dane wciąż są w trakcie aktualizacji – podaje sztab.
swi/ facebook.com/GeneralStaff.ua
Powiązane wiadomości:
Stracili już 833 000 żołnierzy. Mocno oberwała artyleria
Wysłali do piekła niemal 2000 rosyjskich żołnierzy w jeden dzień! Ogromne straty artylerii
Prawie 1700 żołnierzy i kilkanaście czołgów. Co jeszcze stracili w 24 godziny? [LISTA]
13 czołgów jednej doby, a to tylko początek! Duże straty sprzętowe Rosji
Pękła granica! Rosja straciła ponad 800 tysięcy żołnierzy, ogromny wzrost ostatniej doby
2 komentarzy
Enricco
21 marca 2025 o 08:25W II poł. XXI w., kiedy będziemy mieć już broń jądrową i laserową żelazną kopułę, wyłoni się przywódca, który posiłkując się filozofią Nietschego o (polskim) nadczłowieku, i znacznie niższym stopniu rozwoju rosjan i ich prymitywizmie, dojdzie do władzy obiecując powiększenie obszaru Rzeczypospolitej kilkakrotnie i zdobędziemy znów Moskwę.
hihi
21 marca 2025 o 10:35OK ale po co? Powiedz.. co tam takiego jest ze potrzebowalibysmy tych ziem. Nawet jakby nam je za darmo oddali?
Wlasnie przez takie myslenie ze ziemia cos znaczy sa wojny. Popatrz na Luxembur, Szwajcarie, Monte Carlo, San Marino to sa bardzo male kraje ale jednoczesnie jedne z najbogatszych. Dziwne nie? A wiesz czemu? Bo oni aby miec kase pracuja. I to jest istotne. Trzeba miec panstwo ktore ma wyksztalconych obywateli ktorzy potrafia z rudy zelaza zrobic zagarek. Natomiast posiadanie ogromnego terytorium, kiedy jedyne co potrafisz to posadzic kartofle, nie jest jakims wielkim plusem.