Były szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski skrytykował na łamach „Financial Times” Niemcy i Francję za lekceważenie założeń traktatu z Lizbony.
Sikorski przypomniał, że sześć lat temu powołany został urząd wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej bezpieczeństwa oraz urząd przewodniczącego Rady Europejskiej, a Unia Europejska miała mówić na zewnątrz jednym głosem, nie zaś być reprezentowana przez największe państwa, takie jak Niemcy i Francja.
Według Sikorskiego, wspólna polityka zagraniczna UE odniosła pewne sukcesy, ratując m.in. Gruzję przed utratą suwerenności w wyniku inwazji wojsk rosyjskich, jednak od tego czasu doszło do zmian i powrotu do sytuacji, kiedy pierwsze skrzypce w europejskiej polityce znów zaczęły odgrywać Niemcy i Francja.
W sprawie Ukrainy UE nie ma nawet przy stole rozmów. W zamian za to Niemcy i Francja, które nawet nie graniczą z tym państwem, wzięły na siebie sprawę rosyjskiej agresji, osiągając zaledwie częściowy sukces – powiedział Sikorski. Źródła takiego stanu rzeczy Sikorski doszukuje się w kryzysie finansowym, który podkopał siłę UE i pokazał, że najważniejsze decyzje podejmują najbogatsi. Zdaniem byłego szefa polskiej dyplomacji szczególnie wyraźnie ilustruje to konflikt na wschodzie Ukrainy i nieprzestrzeganie porozumień z Mińska.
Przywódcy Rosji, Chin i USA będą słuchać tylko największych państw Europy, ale nie będą skłonni do działania zgodnie z tym, co im się zakomunikuje. Jeżeli będą chcieli skontaktować się z „Europą”, nie będą nadal pewni jaki numer (telefonu) powinni wybrać – ocenia Sikorski.
Były szef polskiego MSZ, według którego Rosja wykorzystuje podziały wewnątrz Europy do realizacji swoich własnych celów, podkreśla, że na takiej polityce traci nie tylko UE, ale także Niemcy i Francja, ponieważ w przypadku fiaska ich działań, to właśnie Berlin i Paryż będą obwiniane za porażkę. Apeluje jednocześnie o powrót do wspólnej polityki UE, przypominając, że tylko działając razem, Europa ma szansę na osiągnięcie swoich celów.
Kresy24.pl/ Financial Times, PAP, wPolityce.pl
5 komentarzy
Ares
17 sierpnia 2015 o 17:38Po raz pierwszy jestem zgodny z Radkiem Zdradkiem.
Maxxx
17 sierpnia 2015 o 17:58Sikorski niech sie nie odzywa bo nie ma nic do powiedzenia. Jak byl ministrem to zachowywal sie jak (usun. – obraźliwe) wlazac wszystkim (…) i gadal glupoty ze uszy wiedly. Typowy (usun. – obraźliwe).
Misyu
18 sierpnia 2015 o 10:42Dałeś się złamać przez „taśmy prawdy” ruskiej mafii węglowej? Gratuluje. Mi uszy więdną od czytania Twojej wypowiedzi i nawet nie chce sobie wyobrażać jak brzmiałby twój głos live.
Luki
17 sierpnia 2015 o 18:38Nono choć raz powiedział prawde…
olek
19 sierpnia 2015 o 09:36Jak na razie tandem Francji i Niemiec ma dużo do powiedzienia w sprawie Ukrainy czy to się komuś podoba czy nie. A Radzio niech lepiej się nie odzywa .Niech lepiej powie dlaczego ta neobanderowska opozycja z Ukrainy nie dotrzymała podpisanego porozumienia z dania 21 lutego 2014r