Bita i molestowana seksualnie 5-letnia dziewczynka zmarła w szpitalu.
Szokująca historia miała miejsce we wsi Gniłusza w rejonie zadońskim (środkowa część obwodu lipieckiego). To tu miejscowy diakon i jego żona sprawowali „opiekę” nad pięciorgiem osieroconych dzieci.
Żyli w dużej rodzinie. Wyglądali na porządnych ludzi. No, może traktowali dzieci zbyt surowo – mówią sąsiedzi.
W połowie marca 5-letnia dziewczynka została przywieziona do szpitala, ale lekarze już nie byli w stanie jej uratować. 22 marca zmarła. Po śmierci szokująca prawda ujrzała światło dzienne: dziecko było brutalnie bite i gwałcone.
Co ciekawe, niektórzy mieszkańcy wsi Gniłuszy nadal nie dają wiary, że adopcyjny ojciec, a zarazem cerkiewny diakon, mógł być gwałcicielem – chociaż przyznał się już do winy – i uważają, że oskarżenia są „przedwczesne”.
Kresy24.pl/kavkazcenter.com
3 komentarzy
kurak
25 marca 2016 o 14:20🙁
pol
25 marca 2016 o 16:11Pogański kraj i pogańskie obyczaje i zdziczenie , tfu tfu tfu.
rene
25 marca 2016 o 16:27A jak tam Biskup Wesołowski ? Pedofil z Dominikany . Jak go chowali to babcie płakały że nie przytuli pod sutanną ich wnycząt .
Jak widać osoby duchowne są podobne w sewj miłości bliżniego .