Słabość Niemiec i Francji doprowadziła do agresji Rosji, znamy z historii Rosji, że to słaba pozycja prowadzi do agresji Kremla – powiedział były dowódca wojsk lądowych USA w Europie gen. Ben Hodges w rozmowie z „Radiem Gruzja”.
– Nie wiadomo jeszcze, jakie zamiary ma Moskwa. Ale faktem jest, że w warunkach tzw. zawieszenia broni od początku roku Rosjanie zabili ponad 20 ukraińskich żołnierzy. Oczywiste jest również, że ponad 30 tys. rosyjskich żołnierzy, włączając w to [żołnierzy] sił lądowych, lotnictwa i marynarki wojennej, nadal nielegalnie okupuje Krym. Oni przebywają tam od 2014 roku. Na półwysep przybyło teraz więcej żołnierzy. Na dany moment tysiące rosyjskich żołnierzy stacjonuje w pobliżu granic Ukrainy – powiedział gen. Hodges.
W ten sposób, jak zauważa amerykański generał, Rosja chce zastraszyć Ukrainę i rząd ukraiński. Takie zachowanie pokazuje również jej prawdziwy stosunek do świata Zachodu. – To dowód, że Kreml nie szanuje suwerenności Unii Europejskiej, Ukrainy czy USA – uważa gen. Hodges.
Ponadto uważa on, że agresja Rosji na Ukrainę zagraża Gruzji. – Bo jeśli Kreml widzi, że Zachód nie robi nic, by wymierzyć sprawiedliwość Moskwie, to logicznie rzecz ujmując, może rozszerzyć swoje wpływy w Gruzji i na całym Kaukazie Południowym – powiedział amerykański generał.
Oprac. DJK, ekhokavkaza.com
Fot. Wikimedia Commons, CC
1 komentarz
Borys
8 kwietnia 2021 o 12:43Sama czysta racja. W zasadzie nic dodać i nic ująć.