Krym to najważniejsza część terytorium Ukrainy, nadal okupowana przez Rosję – powiedział Ben Hodges, emerytowany generał, były dowódca sił USA w Europie w rozmowie z portalem Sestry.
To jest to, co nazywamy «terytorium decydującym». I myślę, że ktokolwiek będzie kontrolował Krym, wygra tę wojnę. Nie sądzę, aby w najbliższym czasie doszło do ofensywy lądowej na półwyspie, ale tak czy inaczej, jest to stary sposób myślenia Chodzi mi o to, że ważne jest, aby najpierw uczynić Krym nieprzydatnym dla wojsk rosyjskich – powiedział Hodges.
W tym celu, jego zdaniem, Ukraina potrzebuje wysoce precyzyjnej broni dalekiego zasięgu, „która może trafić wszędzie”.
Do każdego rosyjskiego statku, do każdego rosyjskiego samolotu, do każdego sztabu dowodzenia, do każdej wyrzutni rakiet, do każdej bazy lotniczej. W związku z tym sprawi, że Krym nie będzie nadawał się do użytku przez Rosję;
– podkreślił amerykański wojskowy.
Izolację Krymu nazwał drugim elementem wycofywania półwyspu – czyli zablokowaniem jedynych dwóch dróg dojazdu.
Pierwszym jest nielegalnie wzniesiony most Kerczeński. Drugi to tzw. korytarz lądowy, który biegnie z Rostowa wzdłuż wybrzeża azowskiego przez Mariupol i Berdiańsk na Krym. I myślę, że możliwe jest przecięcie obu tych ścieżek. Celny ogień z dużej odległości – podsumował Hodges.
Agencja Unian informowała, że 4 stycznia Federacja Rosyjska ogłosiła najmasywniejszy w ostatnim czasie atak na tymczasowo okupowany Krym. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy ogłosił udany atak na obiekt wojskowy w Sewastopolu. Z kolei partyzanci z „Ateszu” donieśli o ataku na węzeł komunikacji w Eupatorii.
Były dowódca sił USA w Europie skomentował też plany walki na Ukrainie przez najbliższe 5 lat, zapowiedziane przez Władimira Putina.
Generał Hodges zauważył, że należy wierzyć zapewnieniom Putina o gotowości do wojny wieloletniej, gdyż rosyjski prezydent dał jasno do zrozumienia, że „nie jest zainteresowany negocjacjami, dopóki nie osiągnie wszystkich swoich celów, do których zalicza się zniszczenie NATO i Ukrainy”.
Więc postawił rosyjską gospodarkę na wojenne tory, mimo że ich gospodarka jest w poważnych tarapatach, a ich przemysł obronny ma wiele problemów. Wiesz, nie musi się martwić tym, co myślą Rosjanie, ponieważ nie kandyduje w żadnych legalnych wyborach. I nie musi się martwić o złą prasę. Myślę, że wie, że jego przyszłość polityczna jest związana z sukcesem walki z Ukrainą. I dlatego spędzi tyle rosyjskich istnień, ile potrzebuje – podsumował Hodges.
ba za unian.ua
2 komentarzy
Kocur
16 stycznia 2024 o 14:29Tylko kto zapewni Ukrainie ten „celny ogień z dużej odległości”. Jeśli da się to osiągnąć, to UA będzie w domu.
Marek M
16 stycznia 2024 o 20:20Myślę że Ukraina nie ma szans w tej wojnie. Z całą pewnością USA sa najbardziej zainteresowani w tym aby Rosja utraciła półwysep i eplywy w basenie morza czarnego.