Ukraińskie siły zbrojne przeprowadzają serię precyzyjnych operacji, aby odwrócić uwagę wojsk rosyjskich i stworzyć pole bitwy, którego potrzebują przed kontrofensywą.
Według Financial Times chodzi o „czterech śmiałych operacjach formatywnych”: atak dronów na Kreml, operację Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego w obwodzie biełgorodzkim, atak dronów morskich na rosyjski okręt rozpoznawczy na Morzu Czarnym oraz dzisiejszy atak dronów w rejonie Moskwy.
Zwraca się uwagę, że w ten sposób Ukraina zachęca wroga do przerzutu wojsk z frontu w regiony przygraniczne. Ponadto, jak tłumaczą analitycy, trzeba też oszukać wroga i inaczej „ukształtować” pole bitwy przed wielką ofensywą.
„Są to operacje w ukraińskiej szarej strefie, które wymagają od Rosji angażowania środków – wojska, czy operacji informacyjnych. Są jak sztuczki magika: oszukują widza i przyciągają jego uwagę gdzie indziej” – powiedział major armii amerykańskiej John Spencer, który jest obecnie kierownikiem badań walk miejskich w Modern Warfare Institute w West Point.
Wysoki rangą ukraiński urzędnik powiedział gazecie, że udana ofensywa zaczyna się od udanej ofensywy psychologicznej. Jest to konieczne, aby obniżyć morale Rosjan.
W kontekście dywersji w obwodzie biełgorodzkim były oficer armii brytyjskiej Mike Martin wyjaśnił, że operacja Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego była potrzebna do stworzenia wielu problemów dla rosyjskiej struktury dowodzenia.
„Problemy – np. przełamanie linii frontu – przyciągają uwagę. Dylematy, na odwrót, paraliżują akcję” – dodał.
Z kolei wywiad ukraiński poinformował gazetę, że te i przyszłe operacje powinny uderzyć w morale okupantów i zmusić ich do przerzutu i rozmieszczenia swoich wojsk wzdłuż granicy. Póki co tego nie widać. Teraz Ukraińcy testują, które metody zadziałają w przypadku Federacji Rosyjskiej, a które nie.
Dziennikarze i analitycy przypominają, że taką samą strategię zastosowała Rosja, gdy próbowała przekonać Ukrainę do planów nowego rosyjskiego ataku z terytorium Białorusi.
„Choć ten atak był nieprawdopodobny, sama jego możliwość zmusiła Ukrainę do rozmieszczenia w pobliżu wojsk, na wszelki wypadek. Ukraińcy teraz również odwracają uwagę Rosji” – wyjaśnił rozmówca gazety.
Opr. TB, www.ft.com
2 komentarzy
Zaufanie i honor
31 maja 2023 o 08:12Ukraińcy czarują i oszukują, to raczej pewne. Nie wiadomo tylko, kogo bardziej: czy Rosję, czy Zachód, czy własne społeczeństwo?
Chmielnicki też dawno temu oszukiwał: Polskę, Rosję, Turcję i Tatarów. W końcu został sam, a jego syn zginął w walce o nic nie znaczące małe miasteczko (być może zdradzony przez rozczarowanych swoich żołnierzy). – Tak kończą oszuści – całego świata nie ograsz.
Czy obecne władze Ukrainy odrobiły pracę domową z historii?
Czy Ukraina potrafi być godnym zaufania elementem struktury NATO jak Polska, Rumunia, Czechy i inni?
A może będą koniem trojańskim, żeby wciągnąć NATO do wojny z Rosją i z wyszkoloną i uzbrojoną armią przejść na stronę wroga?
Paweł Kopeć
31 maja 2023 o 09:25Ukraino!
Dobra robota!
Tak trzymać!
Powodzenia!
Śmierć Rosji – Rosjanom – tow. Putinowi z kgb!
Piekło na was wszystkich czeka!
i męki – katusze piekielne!