Wczoraj o 15.12 na wileńskim lotnisku ogłoszono alarm o kryptonimie „Skydas” i ewakuowano jego znaczną cześć.
Powodem zamieszania był jeden z wracających do domu norweskich żołnierzy, który postanowił zabrać ze sobą w ramach upominku … granat. Szybko okazał się, że był to granat dymny, pozbawiony dla dodatkowego bezpieczeństwa zapalnika, a żołnierz miał coś na kształt pozwolenia (tu komunikat policji nie jest jasny). Alarm odwołano po półgodzinie.
zw.lt oprac MK
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!