Rząd estoński omawia możliwość wysłania swoich sił zbrojnych na zachodnią Ukrainę w celu wykonywania zadań pozabojowych – powiedział w środę 2 października minister obrony Estonii Hanno Pevkur.
Podkreślił, że kraj nie podjął jeszcze konkretnej decyzji.
Gdybyśmy mieli duży kontyngent, powiedzmy jednostkę wielkości brygady ze sprzętem, byłby to dla Rosjan bardzo duży cel – powiedział minister, cytowany przez Polskie Radio.
Dodał, że decyzja o wprowadzeniu sił zbrojnych na terytorium Ukrainy powinna zostać podjęta w drodze konsensusu państw członkowskich NATO.
„Musimy wziąć pod uwagę wszystkie szczegóły: środki ochrony wojska, a także logistykę. Dlatego obecnie kontynuujemy ćwiczenia w Polsce i Wielkiej Brytanii. Zobaczymy, jak rozwinie się ten temat” – powiedział Pevkur.
Zdaniem ministra obrony Estonii Hanno Pevkura, który we wtorek i środę uczestniczył w konferencji bezpieczeństwa w Warszawie, cała Europa musi podnieść koszty obronności i pomóc Ukrainie nie tylko w obronie, ale także w wygraniu wojny.
Podczas spotkania z ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem – Kamyszem, Pevkur podkreślił, że oprócz zwiększania kosztów obronności i pomocy Ukrainie, Estonia i Polska mają wspólne zadanie, jakim jest ochrona wschodniej granicy NATO i Unii Europejskiej oraz skuteczna współpraca.
ba na podst. polskieradio.pl/postimees.ee
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!