Prawosławni i unici nie mają wspólnego Boga – stwierdził patriarszy egzarcha Białorusi Metropolita Paweł na antenie publicznej telewizji „Sojuz”. Jego wypowiedź z 27 stycznia cytuje strona internetowa krynica.info.
W programie „Rozmowy z biskupem Pawłem” zwierzchnik Cerkwi prawosławnej skomentował sytuację mającą miejsce we wsi Bieriezowka na Witebszczyźnie. Miejscowy katolicki ksiądz Marek Pasiut zaprosił prawosławnych mieszkańców wioski, by modlili się w katolickiej świątyni. Chciał w te sposób ułatwić ludziom życia, bo do najbliższej cerkwi mają 10 km. W listopadzie 2017 roku telewizja „Białoruś 1” pokazała historię tego kościoła.
Obok kościoła (przerobionego z kołchozowego budynku wspólnymi siłami przez mieszkańców wioski) znajduje się rzeźba – splecione ze sobą krzyże katolicki i prawosławny (taki sam symbol umieszczony jest na frontonie budynku), w środku zaś wiszą ikony świętych prawosławnych, w tym św. Serafina z Sarowa i Eufrozyny Połockiej. Jest też salka katechetyczna, gdzie nauczane są dzieci obydwu konfesji.
Metropolita Paweł przyznał, że prawosławni z Bierezowki rzeczywiście nie mają własnej świątyni, dlatego chodzą do kościoła.
„Z jednego budynku korzystają prawosławni i katolicy, ale to nie oznacza żadnej unii. Zadaniem unitów jest mówienie, że mamy jednego Boga. Przykro mi, ale nie mamy wspólnego Boga – moi przyjaciele. Wy macie swojego Boga, bo wy inaczej w Boga wierzycie, inaczej go wyznajecie. Bóg jest rzeczywiście jeden, ale korporacja ma swojego własnego Boga, a jakaś sekciarska organizacja – swojego. Oni nie mają nic wspólnego z naszym wspólnym Panem i Stwórcą. Pan przecież powiedział w Ewangelii „Ich bogiem jest brzuch, ich bóg to mamona. Niektórzy są poganami, bałwochwalcami – dla nich to też jest bóg. Dla nas to bzdura. I podobnie jest z unitami” – dodał hierarcha.
Według badań przeprowadzonych przez WIN/Gallup International, Białoruś weszła do top 20 najbardziej świeckich krajów świata.
Mówiąc o sytuacji rodzin mieszanych na Białorusi, prawosławno-katolickich, Paweł powiedział, że nie należy ingerować, kiedy rodzina „żyje w pokoju i harmonii”, a jednocześnie „nie dojrzała jeszcze, by stać się rodziną prawosławną”.
Ponadto Patriarszy Egzarcha powiedział, że we Francji, w Belgii „katolików praktycznie już nie ma, a świątynie katolickie albo są sprzedawane albo wynajmowane”.
Należy pamiętać, że Metropolita Paweł nie uczestniczył w ekumenicznych modlitwach zorganizowanych 21 stycznia w Mińsku z okazji Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. List w jego imieniu przeczytał szef Departamentu synodalnego Białoruskiej Cerkwi Prawosławnej archiprezbiter Nikołaj Korżycz. Podkreślił znaczenie tej inicjatywy Kościoła katolickiego i abp Tadeusza Kondrusiewicza.
„To przypomina nam o słowach Chrystusa: „abyście byli jedno”. Niestety, świat o to dziś nie walczy. Nadszedł czas, kiedy chrześcijanie, aby zachować wiarę chrześcijańską, muszą zjednoczyć swoje wysiłki”.
Kresy24.pl/AB
5 komentarzy
Paul_78
30 stycznia 2018 o 17:51:)))
Kresowiak
30 stycznia 2018 o 18:17Coś Mu odbiło, pardon!
Polak z Białorusi
14 marca 2018 o 22:09A czego , Kresowiaku, jeszcze chcesz się spodziewać po KGBiscie? Nic dziwnego. Pozdrawiam
Yarg
30 stycznia 2018 o 20:07Nie traktowałbym antykatolickich wypowiedzi ze strony schizmatyckiego hierarchy na poważnie
Gyobyo36
6 sierpnia 2018 o 19:33Myślę podobnie, z tym że z reguły konsultuję decyzje ze specjalistami.
http://dajeszojciec.pl/