Media informują o kolejnym ataku wymierzonym w rosyjską infrastrukturę wojskową na okupowanym Krymie. Zarejestrowano łącznie osiem eksplozji.
Celem, jak informuje na Telegramie kanał Krymsky Veter, była rosyjska jednostka wojskowa w pobliżu przylądka Fiolent. Znajdować mają się tam systemy S-400/S-300.
Według przekazywanych informacji, w ataku uszkodzona została pobliska stacja radarowa. Co najmniej jedną eksplozję odnotowano także na stanowisku systemu S-400.
Wskutek ataku wraki dronów miały spaść na pobliskie zabudowania cywilne – system rakietowy umieszczono wśród domków letniskowych.
Mianowany przez Rosję na gubernatora Sewastopola Michaił Razwożajew powołując się na informacje służb ratowniczych twierdzi, że dron został zestrzelony w rejonie wspomnianego przylądka. Jego odłamki miały rzekomo spaść na teren jednego prywanego domu.
Jak przypominają ukraińskie media, przylądek zaatakowano także dwa tygodnie temu – 1 lipca. Celem był wówczas magazyn wojskowy Rosji, gdzie znajdować się miała amunicja lub drony Shahed.
swi/kyivpost.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!