
Fot: screen
Panika wśród miejscowej ludności.
W rosyjskiej bazie jądrowej “Jasnyj” pod Orenburgiem doszło do potężnego wybuchu, a następnie uniósł się nad nią gęsty, fioletowy dym – donoszą rosyjskie media.
Mieszkańcy pobliskiego kilkunastotysięcznego miasteczka Jasnyj i kilku pobliskich wsi twierdzą, że eksplodowała startująca rakieta, która rozerwała się w powietrzu. Jej upadek z małej wysokości widać na kilku nagraniach.
W okolicy wybuchła panika, szczególnie kiedy pojawił się dym w tak niezwykłym kolorze. Ludzie ostrzegają się nawzajem, żeby nie wychodzić na ulice i nie pić wody z lokalnego wodociągu. Niektórzy woleli na wszelki wypadek się ewakuować. Oficjalnie władze nie wydały na razie żadnego komunikatu.
“Jasnyj” to baza rosyjskich strategicznych wojsk rakietowych. Jest tam infrastruktura do odpalania pocisków dalekiego zasięgu, w tym z głowicami jądrowymi. W tym przypadku nie był to jednak raczej wybuch jądrowy, choć po upadku rakiety faktycznie widać było z oddali charakterystyczny “grzyb”.
Być może eksplodował system napędowy pocisku. Skąd fioletowy dym? Na razie nie wiadomo. W mediach społecznościowych natychmiast pojawiły się spekulacje, że mógł to być nieudany test pocisku Buriewiestnik z eksperymentalnym napędem atomowym.
Byłaby to fatalna informacja dla miejscowej ludności bo rakieta ta z racji skażenia środowiska przez jej silnik zwana jest “latającym Czarnobylem”. Na razie nie ma jednak żadnego potwierdzenia, że to właśnie ten pocisk.
Zobacz także: Polityk z Rosji: Ocknijcie się w końcu! Gdyby nie Ukraina, armia Putina dawno byłaby w Polsce.
KAS










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!