
Collage: Dialog
Tak się kończy ładowanie wszystkich dostępnych środków wyłącznie w wojnę i zbrojenia, kosztem całej reszty gospodarki i poziomu życia obywateli.
Fasada “kraju, którego żadne sankcje nie mogą złamać” nie może już ukryć faktu, że przemysł, handel i usługi w Rosji właśnie się zatrzymują, a rezerwy finansowe się kończą. Umiera iluzja, że władze panują nad sytuacją – pisze portal Medium.
Wielki rosyjski koncern energetyczny Surgutnieftiegaz ogłosił w raporcie, że w I kwartale tego roku poniósł rekordowe straty równowartości 5,5 mld USD i musi zwolnić 3 tys. pracowników. Wcześniej o równie wielkich stratach i masowych zwolnieniach poinformował największy koncern – Gazprom.
Dla porównania: w tym samym okresie 2024 roku Surgutnieftiegaz miał 3,39 mld USD zysku. Jednak wprowadzone od początku 2025 roku zachodnie sankcje całkowicie załamały jego dochody z eksportu.
Jest to nie tylko uderzenie w rosyjski budżet, pozbawiające go dochodów na dalsze zbrojenia i prowadzenie wojny, ale także w samego Putina i jego otoczenie, gdyż to właśnie oni mają duże pakiety udziałów w tym koncernie.
Już nawet najbliżsi współpracownicy i rządowi eksperci rosyjskiego dyktatora ostrzegają go, że gospodarka wpada w samonapędzającą się “śmiertelną spiralę stagflacji”, czyli jednoczesnego dużego spadku produkcji przemysłowej i wysokiej inflacji.
Newsweek cytuje fragment niejawnego raportu Dmitrija Biełousowa, szefa kremlowskiego Centrum Analiz Makroekonomicznych i Prognoz Krótkoterminowych, który przewiduje, że II kwartał tego roku PKB Rosji zakończy “na poziomie technicznej recesji”.
Z kolei na III-IV kwartał Biełousow prognozuje załamanie kursu rubla z powodu spadku obrotów i ujemnego salda handlu zagranicznego. Gwałtowne pogorszenie nastąpiło już zresztą już w I kwartale, gdy PKB wzrósł tylko o 1,4% rok do roku, a inflacja wyniosła 9,8%.
Autor raportu ocenia, że spadek produkcji w sektorze cywilnym jest spowodowany brakiem inwestycji w urządzenia i infrastrukturę, a najgorsza jest sytuacja w budownictwie i widoczny od połowy 2024 roku brak popytu na towary niekonsumpcyjne. Pojawił się też deficyt szeregu podstawowych produktów rolnych, np. ziemniaków, warzyw, czy mąki.
Według eksperta, wprowadzenie przez Bank Centralny skrajnie wysokiej głównej stopy procentowej – 21% chwilowo zatrzymało wprawdzie dalszy spadek kursu rubla, ale spowodowało załamanie całego systemu ekonomicznego kraju, przede wszystkim właśnie inwestycji.
Eksport spada, import rośnie, rubel jest nadal niestabilny, a niskie światowe ceny surowców i nowe amerykańskie cła dodatkowo pogarszają sytuację. To powoduje ponowny wzrost inflacji, więc Bank Centralny znowu będzie musiał podnieść stawki i spirala stagflacji rozkręci się na nowo – przewiduje analityk.
Stagflacji zawsze towarzyszy wysokie bezrobocie i rzeczywiście w ostatnim czasie w Rosji raz po raz dochodzi do masowych zwolnień, nie tylko w sektorze ropy i gazu, ale także w górnictwie węgla, produkcji maszyn, sprzętu rolniczego, środków transportu i w wielu innych dziedzinach. Pisaliśmy o tym w materiale: Szlag trafił gospodarkę Putina! To już agonia? Zabójcze cyferki.
Tymczasem zgodnie z oficjalną statystyką Kremla, bezrobocie w Rosji wynosi tylko 2,4%. Zdaniem niezależnych ekspertów, są to dane fałszywe. Nawet gołym okiem widać już, że w sklepach jest coraz mniej klientów i produktów, a realne dochody społeczeństwa maleją.
To już nie jest tylko chwilowy spadek, to ostry systemowy kryzys, w którym pogrążyła się Rosja, grożący zachwianiem stabilności kraju już w najbliższych miesiącach – oceniają eksperci.
Zobacz także: Wielki strumień śmierci z Korei! Coraz groźniejsza broń w rękach Putina.
KAS
2 komentarzy
qumaty
10 czerwca 2025 o 20:09Surgutnierfgaz to nie jest jakaś tam spółka energetyczna. Nie bardzo wiadomo kto jest jej realnym właścicielem. Ma na kontach praktycznie w gotówce olbrzymie środki liczone w miliardach dolarów, szerokim łukiem omijają ją wszelkie kontrole i urzędy skarbowe, żaden zdrowy na umyśle gangster nawet na nią nie spojrzy. Są podejrzenia, że obecny dziwny kurs rubla też specjalnie dla tej kampanii jest utrzymywany, by mogła po rozsądnym kursie wyjść z rubla przed jego nieuchronną dewaluacją. Czemu zatem? Prawdopodobnie jest czymś w rodzaju świnki-skarbonki putina albo szerzej jego bliskiego kręgu. Ale nawet tam nie da się już wyczarować zysku przy obecnych uwarunkowaniach polityczno-ekonomicznych w kraju. Po prostu wyniszczający brak środków na wszystko, jest coraz bardziej dotkliwy dla kraju. Jakiś czas tak funkcjonować można, ale proszę mi nie mówić o jakiś latach i przygotowaniach w takich warunkach do ataku na Europę. Nie wytrzymają tego.
Sankcje Sankcje
11 czerwca 2025 o 09:08Zawsze można jeszcze jakieś kolejne antyruskie sankcje wycisnąć, na lata na dekady; wiara w to spowodowała przybranie długoterminowo pseudonimu Sankcje Sankcje.