
Strącony dron Shahed. Fot. ilustracyjne – Narodowa Policja Ukrainy (Wikipedia), CC BY 4.0
Zamiast rozmów Władimira Putina z Wołodymyrem Zełenskim w Stambule – 110 dronów. Rosja zdaje się pokazywać, że niekoniecznie jest gotowa do zawieszenia broni, a co dopiero do zawarcia pokoju z Ukrainą.
Siły Powietrzne Ukrainy informują, że minionej nocy Rosjanie zaatakowali Ukrainę przy użyciu aż 110 bezzałogowych statków powietrznych. Chodzi zarówno o drony Shahed, jak i drony-wabiki różnego rodzaju.
Dowiedzieliśmy się, że dziewięćdziesiąt jeden maszyn nie osiągnęło swoich celów. Siły Powietrzne przekazują, że do godziny 8:00 czasu miejscowego zestrzelono 62 bezzałogowe drony szturmowe Shahed i inne rodzaje dronów.
Z radarów zniknęło też 29 wrogich dronów-wabików. Żaden z nich nie spowodował zniszczeń. Rosjanie zaatakowali obwody: sumski, dniepropietrowski, kijowski, połtawski i iwanofrankowski.
W odparcie ataku trzeba było zaangażować zarówno rakiety przeciwlotnicze, mobilne grupy ogniowe, jak i samoloty.
Ta sama Rosja mówiła o gotowości do przeprowadzenia „bezpośrednich rozmów” 15 maja w Stambule. Gotowość do przeprowadzenia negocjacji potwierdził prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan. Choć Wołodymyr Zełenski mówił wprost o tym, że w Stambule ma zamiar czekać osobiście na Władimira Putina, prezydent Rosji nie zdecydował się na wzięcie udziału w rozmowach.
Jak już informowaliśmy, Kreml podał wczoraj, że do Turcji poleci delegacja urzędników niższego szczebla. Zabraknie nie tylko Władimira Putina, ale także szefów resortów obrony czy spraw zagranicznych. Więcej piszemy o tym tutaj: Można się było tego spodziewać. W Stambule zabraknie nie tylko Putina!
swi/pravda.com.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!