Obok Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej dziś obchodzimy także Dzień Polonii i Polaków za Granicą. Według różnych statystyk poza Polską żyje od 15 do 20 milionów osób polskiego pochodzenia. Święto 15 lat temu ustanowił Senat. Marszałek Senatu Stanisław Karczewski podkreśla, że 2 maja to dzień radosny nie tylko w Polsce, ale w każdym zakątku świata, w którym żyją nasi rodacy.
„Bardzo to doceniamy i to święto jest też podziękowaniem dla Polonii. Ona ma duży wkład w odzyskanie przez Polskę niepodległości. Pamiętamy o tym, ale pamiętamy też o zacieśnianiu więzi z Polakami. Chcemy o nich dbać i chcemy, by kolejne pokolenia także mówiły w języku polskim” – stwierdza Stanisław Karczewski.
Marszałek podkreśla, że przedstawiciele polskich władz zawsze chętnie odwiedzają rodaków za granicą. Równie serdecznie witane są polonijne delegacje w kraju – dodaje.
Z myślą o rodakach ze Wschodu Sejm przyjął nowelę ustawy o repatriacji, którą w ostatnich dniach podpisał prezydent RP. Z inicjatywy Andrzeja Dudy wcześniej w życie weszła także ustawa o legitymacjach szkolnych, skierowana do uczniów polskich szkół za granicą.
Na ustawę o repatriacji Polacy mieszkający w azjatyckiej części dawnego Związku Sowieckiego czekali kilkadziesiąt lat. Nadzieje odżyły wraz z zapowiedziami Andrzeja Dudy, który jeszcze w trakcie kampanii wyborczej przekonywał: w obliczu migracji obcych kultur w pierwszej kolejności musimy pamiętać o naszych rodakach na Wschodzie.
– Rozdzwonił się telefon, ktoś nawet płakał do telefonu. Księża dzwonili z Kazachstanu, że jest wielka euforia, bo ktoś mówi o nich, ktoś pamięta. To, co stało się w tej chwili, to coś, na co czekaliśmy 27 lat – podkreśliła Aleksandra Ślusarek, prezes Związku Repatriantów Rzeczypospolitej Polskiej.
Wcześniejsze regulacje całą odpowiedzialność za przyjmowanie rodaków ze Wschodu zrzucały na samorządy.
– My tą nową ustawą dajemy możliwość każdemu naszemu rodakowi, który przyjeżdża z azjatyckiej części Związku Sowieckiego, zamieszkania tutaj na stałe i opiekę polskiego państwa – mówił Jan Dziedziczak, wiceminister spraw zagranicznych.
To dobra ustawa, ale spóźniona – wskazywał marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
– Trzeba powiedzieć, że ta ustawa jest o kilkadziesiąt lat spóźniona. To nasz wyrzut sumienia, że nie potrafiliśmy sprowadzić Polaków, którzy tego oczekiwali, i którzy powinni być dawno sprowadzeni do Polski – powiedział Stanisław Karczewski.
Ustawę o repatriacji prezydent Andrzej Duda podpisał w ubiegły czwartek. Wczoraj oficjalnie weszła ona w życie. Nie jest to jednak jedyny projekt skierowany do rodaków zza granicy.
W obchodzonym dziś Dniu Polonii i Polaków za Granicą prezydent wręczy legitymacje szkolne uczniom polskiej szkoły w Londynie. Ustawa w tej sprawie została uchwalona z inicjatywy szefa państwa polskiego.
– Nowy rząd i nowy prezydent w ciągu półtora roku przeprowadzili kilka ustaw, które dotyczą Polaków mieszkających za granicą. To jest widoczny dowód na to, że pamiętamy o naszych rodakach – zaznaczył Adam Kwiatkowski, minister w Kancelarii Prezydenta RP.
Kresy24.pl/radiomaryja.pl
3 komentarzy
prawy
2 maja 2017 o 15:12Tak… w Wilnie było:
http://kresy.pl/wydarzenia/x2-maja-dzien-polakow-i-polonii-za-granica/
a jak we Lwowie ?
profesor
2 maja 2017 o 22:35Stanisław Karczewski to mendziarz, ani Polsce ani Polakom, ot takie sobie coś.
W.Litwin
3 maja 2017 o 13:40Dziedziczak tylko jeździe po „zagranicach” wypowiada jak to pięknie być Polakiem. Ale tam gdzie nie jest łatwo być Polakiem to już go nie ma. Ukraina, Białoruś i Litwa. Przyjechał raz wręczył tornistry i tyle. Na Białorusi „rozłożył” na łopatki odbudowujący się Związek Polaków i mianował, wyrzucona kiedyś Borys