Aleksander Łukaszenka zażądał opracowania systemu pracy ideologicznej wiodących białoruskich mediów. Dyktator oczekuje, że będą one pracowały „zgodnie z wymaganiami czasów”.
„W pracy ideologicznej ważny jest bezpośredni kontakt z ludźmi” – powiedział we wtorek dyktator podczas oficjalnej prezentacji nowego szefa swojej administracji Aleksandra Kosińca. Łukaszenka uważa, że należy przemyśleć, w jaki sposób zorganizować pracę mediów, by funkcjonowały one prawidłowo.
A co dla Łukaszenki oznacza „prawidłowa praca mediów”?
„Wymaga się od nich maksimum kreatywności, przy czym powinny skoncentrować się na tym co najważniejsze – na poważnych, wiarygodnych i konkretnych informacjach, programach analitycznych. Telewizja powinna nie tylko bawić i rozweselać, ale też wyjaśniać, a jeśli chcecie – wychowywać”, – uważa przywódca białoruskiego państwa, i trudno się z nim nie zgodzić.
Przypomnijmy, 21 grudnia Łukaszenka podpisał ustawę „O środkach masowego przekazu”. Teraz wszystkie strony internetowe rozumiane są w myśl prawa jako media, i mogą być zablokowane decyzją Ministerstwa Informacji. Nowo wprowadzone zmiany poskutkowały na wejściu blokadą siedmiu białoruskich stron internetowych, między innymi zablokowany został dostęp do wiodącego portalu niezależnego charter97.org.
Kresy24.pl/charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!