Nowe sankcje Unii Europejskiej będą łagodniejsze niż planowano, bo Niemcy i niektóre inne kraje UE nie poparły części ograniczeń wobec oficjalnego Mińska. Pisze o tym niemiecki portal tagesspiegel.de.
Według doniesień, to właśnie Niemcy sprzeciwiły się całkowitemu zakazowi eksportu pojazdów z Unii Europejskiej na Białoruś. Dlatego sankcje dotkną jedynie sprzęt, który „nadaje się do celów wojskowych” – zauważa „Pozyrk”.
Złagodzenie nowych sankcji poparła Francja. Zadbała, aby towary luksusowe „takie jak galanteria skórzana, perfumy i wino” nie były objęte zakazem.
Jak informowaliśmy, 26 czerwca ambasadorowie UE zgodzili się na nowy pakiet sankcji wobec reżimu Łukaszenki. Poinformowano, że został on wprowadzony, aby zablokować możliwość obchodzenia ograniczeń nałożonych na Rosję (via Białoruś), czyli załatać największą lukę prawną, z której korzysta Rosja.
Jak zauważa Reuters, od zeszłego roku wysiłki zmierzające do zamknięcia luk prawnych mocno przyspieszyły, bowiem dyplomaci zrozumieli, że to Białoruś stała się jedną z największych luk.
Polska i kraje bałtyckie, od dawna forsowały stanowisko, aby na Białoruś nałożyć takie same sankcje gospodarcze jak na Rosję
ba za tagesspiegel.de
1 komentarz
rafal
28 czerwca 2024 o 00:04Wstydzili by się. To jest żenujące .