„Kiedy czołgi Związku Sowieckiego 13 stycznia 1991 roku tratowały mieszkańców Litwy, usiłując zdławić naszą wolność, 10 tysięcy obywateli polskich zgromadziło się w centrum Warszawy, aby wyrazić poparcie dla Litwy oraz potępić barbarzyńskie działania Związku Sowieckiego” – mówił szef litewskiej dyplomacji Linas Linkevicius, dziękując po polsku Polsce i Polakom za wsparcie i solidarność z Litwą w 1991 roku. – „Jesteśmy wdzięczni nie tylko za okazane wówczas poparcie polityczne, ale również za pomoc humanitarną, która płynęła z różnych miast i miasteczek Polski. Jedność i wzajemna pomoc naszych krajów jest bardzo ważna również dzisiaj. Historia potwierdza, że krocząc wspólnie, ramię w ramię, możemy wiele osiągnąć :
Czytaj również: Litwa obchodzi Dzień Obrońców Wolności. 26. rocznica tragicznych wydarzeń stycznia 1991 roku oraz 25-lecie ważnej deklaracji.
Kresy24.pl
27 komentarzy
tagore
13 stycznia 2017 o 09:18Czuję głęboki niesmak czytając wypowiedź litewskiego polityka.
W tym zakłamaniu są odrażający.
kulturalny dialog
13 stycznia 2017 o 10:00A rosyjski trollu jak słuchasz czy czytasz pana twojego życia i śmierci niejakiego Putina to się czujesz zrelaksowany? hahahaha
Ula
13 stycznia 2017 o 15:58A co ma jedno z drugim wspolnego?
Jak sie nie lubi lub nie toleruje polityki Litwy, czy Ukrainy ( szczegolnie wobec Polakow, lub pamieci o Polakach) to trzeba od razu kochac Putina?
To jest bardzo ograniczone myslenie. Prosze sobie wyobrazic, ze sa jeszcze inne rzeczy na swiecie i wiele wiecej mozliwosci.
Wilnianin
13 stycznia 2017 o 18:38A co z nasza Wolnosca? Czy musimy zniknac bo walczymy o swoje i dla tego polacy z Wilenszczyzny jestesmy agentami Putina ?!
Jarema
14 stycznia 2017 o 14:09Ad.Wilnianin. Coraz więcej osób w Polsce zdaje sobie sprawę z tego, jakie krzywdzące jest działanie władz litewskich wobec mniejszości polskiej na Litwie. Niestety przez wiele lat był to temat nieporuszany w mediach w Polsce, co było wynikiem koncepcji Giedroycia. Polska milczała przez wiele lat i nie protestowała wobec skrajnie szowinistycznych zachowań Litwy. Ze strony Polski było to nielojalne i skandaliczne zachowanie wobec Polaków na Litwie. To się jednak powili, ale nieuchronnie zmienia.
Pafnucy
16 stycznia 2017 o 18:59Co ma piernik do wiatraka. Analizujesz czasem to co piszesz? Komentarz „tagore” zbyt trudny?
mapa
15 stycznia 2017 o 22:59To że lietuvisy potrafią przymilać się do nas a jednocześnie wykorzeniać polskość na Wileńszczyźnie, to wiadomo.
Dziwne jest tylko to, że ktoś jeszcze się tym kłamliwym hołubieniem przejmuje.
Przemek
13 stycznia 2017 o 09:33Miły gest i dobrze że został zrobiony dobrze by było aby szły za tym czyny z obu stron w kierunku jedności i pojednania.
Marcin
13 stycznia 2017 o 14:16No właśnie – gest, pusty i nic nie znaczący. Chyba, że się mylę i polskie szkolnictwo przestanie być systematycznie niszczone.
Jarema
14 stycznia 2017 o 14:09Miłych gestów Litwini nie szczędzą. Rzecz w tym, że są one puste. Polityka Litwy jest od lat antypolska.
Jarema
13 stycznia 2017 o 10:13Żenujące delikatnie mówiąc. Czy polscy politycy będą tak skończenie głupi, aby wziąć te kłamliwe słowa za dobrą monetę? Mam nadzieje, że nie! To szowinistyczne, agresywne i antypolskie mikro państewko – Litwa nie jest Polsce do niczego potrzebne. Nawet sławetne Międzymorze obejdzie się bez Litwy.
Mysz
13 stycznia 2017 o 12:03słowa trol używają ludzie którzy są płytcy i mają koąpleksy,sączą jadem bo są nieukami i obrażają ludzi bo chcą sie dowartościować,zamiast dyskusji obrażają.jak widac takich ludzi niebrakuje.
Wołyń1943
13 stycznia 2017 o 17:37Pięknie nam podziękowali, kradnąc Polakom ziemię na Wileńszczyźnie, niszcząc polskie szkolnictwo, eliminując polską pisownię nazwisk i nazw ulic. Nikt tak ci nie podziękuje jak Litwin czy Ukrainiec…
Tak?
19 stycznia 2017 o 05:50Wilno dla Litwy jest tym samym, czym Kraków i Wawel dla Polaków. Błąd, że odebraliśmy je sąsiadom. Przypomnij sobie skąd wzięli się tam Polacy.
tagore
20 stycznia 2017 o 14:38Bardzo dobre pytanie ,skąd wzięli się tam Polacy? Miłosz doś sensownie odpowiedział „nowolitwinom” jestem obywatelem Wielkiego Księstwa Litewskiego.
basia
13 stycznia 2017 o 19:41A Wy nam w zamian zabraliście ziemię, język, szkoły i nazwiska.
Victor
13 stycznia 2017 o 21:07Większość przede mną oceniłą już to wystąpienie jako fałsz i obłudę. Ja dodam, że choćby nie wiem co Litwini powiedzieli, to tory z Łotwy do Możejek i tak nie odrosną….
Jerzyk
14 stycznia 2017 o 08:17@Victor, możesz rozwinąć ten temat?
Pafnucy
16 stycznia 2017 o 19:03Poczytaj sobie o inwestycji Orlenu na Litwie (w Możejkach) jak dzięki porozumieniu Żmudzinów z Rosjanami Polska firma poniosła gigantyczne starty.
putler faszyst
14 stycznia 2017 o 10:12Fałszywe oświadczenie, zero konkretów. Limit dobrej woli zw strony Polski się wykończył. Teraz tylko fakty, czyli nazwiska, zwrot ziemi dla prawowitych właścicieli i odbudowanie bezprawnie zdemontowanej linii kolejowej. NIE DLA OBŁUDY ze strony Litwinów.
monika
14 stycznia 2017 o 15:38To może Pan Minister potwierdzi to czynami. Pierwszym powinno być
traktowanie mniejszości polskiej na Litwie zgodnie z traktatami. Tylko
tyle i aż tyle.
Dziś słowa nic nie znaczą, liczą się czyny.
Paweł Monkos
15 stycznia 2017 o 12:10…drogi Litwinie …ilość antypolskich działań przeprowadzanych przez litewskie elity jest tak ogromna że pana słowa brzmią jak hipokryzja…jedyny sposób trzewienia jedności narodowej to nienawiść do polaków…teraz gdy zaczyna się robić niebezpiecznie przypominacie sobie o nas o tej Polsce , która była dla was taka niedobra , która była jedynym gwarantem waszej niezależności …gdyby nie polska nie istnieli byście już od dawna a istniejecie…przykładów tego jest co najmniej kilka w kazdym stuleciu , naszego duopolu państwowego…teraz panu , panie prezydencie wydaje się że płomienną przemową wszystko się zmieni a nie zmieni sie…
Paweł Monkos
15 stycznia 2017 o 12:16…bardzo przykre ale jesteście analfabetami politycznymi…
grzego
15 stycznia 2017 o 12:40A w zamian jest gnebienie naszych rodakow i zamykanie polskich szkol oraz przejmowanie polskich majatkow.Wy zmijowe plemie.
Pafnucy
16 stycznia 2017 o 19:07Po pierwsze polska pisownia i polskie szkoły. Po drugie odszkodowanie za Możejki. Po trzecie zwrot majątku Polakom mieszkającym na Litwie. A później możemy cokolwiek mówić o wspólnej przyszłości.
Emir
28 stycznia 2017 o 15:49No cóż w Grudniu chodziłem po Wilnie przez 3 dni, zwiedzając.
Jest dla mnie ewidentne, że obecni włodarze „Litwy” zacierają ślady polskości w mieście. W rzadko którym miejscu widziałem dla turystów opisy po polsku – a przecież zwiedzałem miejskie obiekty zabytkowe.
Przeważnie/prócz żmudzińskiego – ale któż toto zrozumie, równie dobrze mogliby napisać w języku Etrusków lub staroirlandzkim /
były po angielsku i no jakże – w języku odwiecznych najeźdźców czyli po rosyjsku.
Emir
28 stycznia 2017 o 15:56cd. tacy jesteśmy „sojusznicy” dla żmudzinków.
No ale nawet pani Grzybowska nazywa siebie GRYBAuskaje czy jakoś tak.
Cosik się wstydzą naszej wspólnej kilkusetletniej przeszłości?
Ale nie bójcie się żmudzinki – my się nie wstydzimy Jagiełły i jego dynastii i pieczołowicie ich przechowujemy na Wawelu, mając ich za swoich – jak i Batorego, któremu zmieniacie napisy a nawet Uniwersytet Batorego opisujecie w języku niezrozumiałym dla Polaka