Białoruscy ochotnicy walczący dziś o wolność Ukrainy są dziś przygotowani do walki o niepodległość własnego kraju, zgodnie z konstytucją, i jeśli po manewrach „Zapad-2017” żołnierze rosyjscy nie wyjadę od nas, uaktywnią się nasi patrioci, – powiedział w rozmowie z portalem charter97.org jeden z założycieli ruchu „Zubr” i organizacji „Kraj”, a obecnie ochotnik na Ukrainie Wadim Kabanczuk.
– Pod pretekstem tych manewrów odbywa się mobilizacja potężnych sił i środków Federacji Rosyjskiej, które, jak to się mówi językiem wojskowym, dokonują strategicznego rozmieszczenia sił, – mówi Kabanczuk. – Pamiętamy jak w 2008 roku pod pretekstem manewrów była przygotowana agresja przeciwko Gruzji. Jest wielce prawdopodobne, że obecnie ten sam scenariusz przewidziano wobec Białorusi. Czy rosyjskie wojska po zakończonych manewrach na Białorusi zostaną czy nie, czas pokaże. Ale jestem pewien, że jeśli zostaną, białoruscy patrioci i nasi sąsiedzi nie pozostaną bezczynni. Będą bronić swojej niezależności.
Kabanczuk zapewnia, że doświadczenie białoruskich ochotników zdobyte w wojnie na Ukrainie zostanie wykorzystane w przypadku walki o niepodległość Białorusi.
– My Ochotnicy, jak również część białoruskiego narodu już teraz walczymy o niepodległość Białorusi tyle, że na Ukrainie. Ale to są naczynia połączone. Jeśli na Białorusi rozpoczną się podobne wydarzenie, to naturalne, że będziemy walczyć w obronie niepodległości naszego kraju. Jakże by inaczej, skoro byliśmy gotowi jechać na Ukrainę… Daj Boże, żeby u nas nie doszło do gorącej fazy, ale jeśli dojdzie do rozwoju ukraińskiego scenariusza, to oczywiście doświadczenie będzie przydatne i zostanie wykorzystane.
Kabanczuk zaapelował do Białorusinów, żeby aktywizowali się, i nie lekceważyli zagrożenia. Zachęcał, by masowo uczestniczyli w zaplanowanej na 8 września w Mińsku akcji ostrzegawczej przeciwko manewrom „Zapad-2017”.
– Białorusinom chciałbym powiedzieć tylko tyle, że lepiej chodzić na pokojowe protesty niż brać udział w gorącej fazie wojny. Lepiej zapobiegać niebezpieczeństwu, niż mieć to co mają teraz Ukraińcy na Donbasie.
Kresy24.pl/AB
3 komentarzy
andy
31 sierpnia 2017 o 20:29Uwaga na imperializm rosyjski.
rafał
1 września 2017 o 00:11Wykurzą ich tak samo jak ukraińcy z Donbasu he he he
olek
1 września 2017 o 09:31jajcarze propagandy