Doradca Biura Prezydenta Ukrainy Ołeksandr Arestowicz: Białoruscy żołnierze nie chcą walczyć na Ukrainie.
„Białoruscy wojskowi nie chcą brać udziału w walkach z Ukrainą (…). Białoruskie kierownictwo stale ocenia ich stan moralny i psychiczny, ich gotowość do uczestnictwa”, mówi Arestowicz, powołując się na wewnętrzne sondaże białoruskiej armii, do których dotarła strona ukraińska.
„Według tych danych, ponad 60% wojskowych ma skrajnie negatywny stosunek do ewentualnej operacji przeciwko Ukrainie” – powiedział Arestowicz.
Jego zdaniem, nawet jeśli zostaną zmuszeni do udziału w wojnie przeciwko Ukrainie, to nie będą tam „demonstrować przykładów męstwa wojskowego”.
„Albo pozostaną neutralni, albo będą bardzo źle walczyć, albo w ogóle przejdą na naszą stronę” – powiedział doradca szefa Biura Prezydenta.
W podobnym tonie wypowiedziała się 21 marca liderka białoruskiej opozycji Swietłana Tichanowska. Przemawiając w litewskim sejmie na III Forum Kalinowskiego oświadczyła, że Białoruś jest okupowana przez Rosję i faktycznie jest z nią w stanie wojny.
Wskazała, że białoruscy cyber-aktywiści zakłócają pracę rosyjskich kolei, anonimowi hakerzy pomagają namierzać pozycje bojowe rosyjskich pododdziałów na Ukrainie. Tichanowska zwróciła uwagę, że niezadowolenie z powodu zaangażwania dyktatora Łukaszenki w wojnę widać w politycznej nomenklaturze i w wojsku. Białoruscy żołnierze odmawiają przekroczenia granicy z Ukrainą, inni próbują uciec z kraju.
Jak powiedziała Tichanowska, część białoruskich działaczy, najaktywniej sprzeciwiających się wojnie jest wyłapywana i torturowana w więzieniach. Jednak nawet zwolennicy Łukaszenki są przeciwko wojnie.
Przypomnijmy, Rada Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała dla żołnierzy FR instrukcję „prawidłowego poddawania się”: odłożenie broni, podniesienie rąk, wywieszenie białej flagi i podanie hasła kapitulacji: „Zubr lub Aist” (Żubr, Bocian). Tym, którzy złożą broń, gwarantowana jest amnestia, będą mogli zadzwonić do rodzin w Rosji lub poprosić o azyl na Ukrainie.
1 komentarz
DShK
21 marca 2022 o 16:20No i mają racje ! po co ? toć tu sami i swoi a Ruscy rozpętali takie piekło że Ukraina zapamięta to na setki lat !