Rozpoczęły się polsko-sowieckie rozmowy w/s kapitulacji Lwowa, jednak spełzły one na niczym. „Przyjaciele” ze wschodu zapewniali, że przyszli bić Niemca.
Wcześniej tego dnia sowieckie czołgi w liczbie sześciu ukazały się na ulicy Łyczakowskiej, o czym meldował niezmordowany ppłk Ryziński. Obrona przeciwko drugiemu agresorowi wydaje się być tylko pozorowana…
—
DZIEŃ 12 – 19 września 1939
„19 września 1939, Lwów.
Ppłk K. Ryziński. Meldunek sytuacyjny Dowództwa Grupy Obrony Lwowa.
DOWÓDZTWO GRUPY OBRONY LWOWA
L. Op. 2/19 IX 39
Meldunek sytuacyjny
z dnia 19 września 1939 r. godz. 7.00
I. Położenie własne.
Zarządzam przeprowadzenia w ciągu nocy i o świcie intensywnych rozpoznawań npla na przedpolu patrolami jak najdalej w przód na wszystkich odcinkach i w miarę potrzeby wypadem.
O godz. 1.45 zarządzony został na wschodnim odcinku alarm z powodu ukazania się czołgów (sowieckich) na ul. Łyczakowskiej. W związku z powyższym po oddaniu ognia przez działko p. panc. oddziały wycofały się i obsadziły barykady na wysokości dolnych koszar ułanów Jazłowieckich.
Od rana nakazane prowadzenie w ciągu dnia na przedpolu w dalszym ciągu żywych patroli rozpoznań npla jak najdalej w przód
[…]
Zr Szef Sztabu
K. R Y Z I Ń S K I
Ppłk dypl.
Oryginał, maszynopis„
—
Trzeba pamiętać, że dowództwo obrony Lwowa, jak i całe Wojsko Polskie, obowiązywał rozkaz Naczelnego Wodza, marszałka Rydza-Śmigłego z 17 września, nakazujący nie walczyć z Sowietami, jak tylko w sytuacji bezpośredniego zagrożenia. Dopiero w tym kontekście powyższy meldunek nabiera sensu.
Dominik Szczęsny-Kostanecki
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!