Zdumiewające sceny na ukraińskim lotnisku wojskowym.
Ukraińscy piloci zajadle rywalizują ze sobą o to, kto ma odpalać z bombowców Su-24 dostarczone przez Brytyjczyków pociski Storm Shadow dalekiego zasięgu. Stworzyli nawet listę kolejkową i skrupulatnie pilnują, by nikt nie wepchał się poza kolejnością.
Chętnych załóg nie brakuje, samolotów też, tyle że pocisków Storm Shadow ciągle jest za mało. A o tym, żeby je wystrzelić marzy każdy pilot, bo wiadomo, że sukces jest w takim przypadku murowany. Rosjanie nie są praktycznie w stanie strącać tych rakiet, które niemal zawsze trafiają precyzyjnie w cel.
Ukraińskie Siły Powietrzne opublikowały właśnie nowe zdjęcia z lotniska w Starokonstantynowie, na których widać Su-24 z dwoma pociskami Storm Shadow każdy. Ci, którzy są dalej w kolejce uważają, że to niesprawiedliwe, gdyż na każdą kolejną załogę powinno przypadać po jednej rakiecie.
„Zapisujemy się do kolejki, żeby odpalać te skrzydlaki. Co w tym dziwnego? Każdy chce to zrobić, bo to misja honorowa. Tyle, że tych rakiet ciągle za mało” – przyznaje jeden z pilotów.
Czytaj także: Polska przekaże Ukrainie samoloty MiG-29.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!