Niezależny białoruski portal charter 97.org, powołując się na wiarygodne źródło pochodzące z biznesu lotniczego napisał, że na Białoruś dostarczono drogą lotniczą 10 ton banknotów. Pieniądze miały pochodzić z Europy.
Dostawą pieniędzy zajmowała się jedna z polskich firm lotniczych. Oprócz tego, mińskie linie lotnicze otrzymały zamówienie na przewóz kilku kolejnych partii banknotów z Frankfurtu, każdej o wadze 2 ton – zapewnia źródło.
Informator portalu jest przekonany, że nie chodzi o walutę zagraniczną, którą banki białoruskie sprowadzają zza granicy, żeby podtrzymać kurs rodzimej waluty. „ Zwykle zagraniczną walutę białoruskie banki dostarczają z Wiednia i Zurichu. Samoloty i dzisiaj lądują, przylatują teraz codziennie”. – powiedział.
Kierownictwo Narodowego Banku Białorusi niejednokrotnie informowało o możliwości i konieczności przeprowadzenia denominacji. Nadieżda Jermakowa, szefowa banku centralnego RB skonkretyzowała nawet termin rozpoczęcia przygotowań do wymiany białoruskich banknotów na nowe. Według jej zapowiedzi mogą zacząć się w 2013 roku- przypomina portal charter97.org.
Niezależni ekonomiści uważają jednak, że denominację można przeprowadzić tylko przy inflacji poniżej 10 %. Ale to „niweczą” Rosjanie, którzy narażeni na ogromne straty dla własnego budżetu, wszelkimi siłami starają się ukrócić kontrabandę rozpuszczalników- przynoszącej oczywiście krociowe zyski Białorusi. Tak więc próby powstrzymania inflacji i utrzymanie bilansu płatniczego stają się niemożliwe.
W takich warunkach, jak zauważa białoruski portal, może chodzić raczej o dewaluację rubla białoruskiego.
Kresy24.pl/charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!