Jestem na tyle stary, że pamiętam, jak w połowie lat 80. zachodni sowietolodzy z przekonaniem twierdzili, że ZSRR ma margines bezpieczeństwa wynoszący co najmniej kilkadziesiąt lat. Okazało się – tylko przez sześć lat! – pisze na portalu „The Moscow Times” Petr Zaszew, profesor nadzwyczajny w Stockholm School of Economics w Rydze.
W 1983 roku profesor Uniwersytetu Princeton Stephen Cohen nazwał system radziecki wyjątkowo stabilnym. Nawet CIA USA przeceniła stabilność wewnętrzną Związku Radzieckiego i nie spodziewała się jego szybkiego upadku. Były dyrektor CIA Stansfield Turner napisał w 1991 roku w amerykańskim czasopiśmie Foreign Relations: „Nie wolno nam przemilczać ogromu tego, że nie udało nam się przewidzieć rozmiarów kryzysu sowieckiego”.
Teraz wielu na Zachodzie wydaje się, że reżim Putina ma duży margines bezpieczeństwa. Popełniają ten sam błąd. Reżim Putina ma wiele słabych punktów i nie jest to pięta achillesowa, ale raczej inna część ciała, znacznie większa.
Ideologia
Ona po prostu nie istnieje. Istnieje dziwna, nienaturalna i raczej przewrotna mieszanka ortodoksji, stalinizmu, antyamerykanizmu, militaryzmu, sowietyzmu, monarchii, i zwycięstwa – „treść żołądkowa”, którą PR-owcy i propagandyści za pieniądze starają się jak najlepiej ujednolicić i przedstawić jako ideologię. Ale ich wysiłki nie są do końca udane, ponieważ wszystko wygląda na wymyślone i nienaturalne: zwycięskość jest krzykliwa, prawosławie agresywnie krwiożercze, a stalinizm wymaga dużo makijażu, aby upiór nie prześwitywał – a mimo to nadal nie udaje się ukryć niewinnej śmierci milionów ludzi radzieckich, Rosjan.
Cała ta ideologia panoptykonu ma stworzyć fasadę, za którą kryje się jedyna ideologia reżimu Putina: pieniądze. On i 1000 innych okradają swój kraj na wielką skalę i płacą za wsparcie i lojalność 100 tys. mniej chłopom pańszczyźnianym, a ci dzielą się z kolejnymi 10 milionami. Wszyscy inni powinni milczeć i błagać.
Chciwość i korupcja nie są ideologią, ale systemem politycznym pozbawionym ideologii i wyjątkowo niestabilnym. Pieniądze (jachty, samoloty, pałace) nie rozwiązują wszystkich problemów świata.
I to prowadzi nas do najsłabszego punktu reżimu.
Nikt nie kocha Putina za darmo
Nikt! A Kadyrow?
Ma wspaniały haracz od federalnego centrum, ale jak tylko ten haracz się skończy, przypomni sobie o czeczeńskim marzeniu o niepodległości.
Łukaszenka? Jest wybitnym mistrzem w dojeniu „wielkiego brata”. Ale gdy tylko nie będzie już czego doić, Białoruś nagle przypomni sobie o swojej niezależności i europejskości, a Państwo Związkowe Rosji i Białorusi okaże się tylko złym doświadczeniem, a nawet narzuconym przez Moskwę.
Simonian, Kisielow, Sołowjow? Pracują tylko dla pieniędzy, są po prostu wysoko opłacanymi i niemoralnymi aktorami.
FSB, wojsko, sędziowie, Jedna Rosja – oni wszyscy potrzebują pieniędzy w postaci pensji i czynszu, czyli możliwości kradzieży, i dopóki Putin zapewnia im to wszystko, są lojalni. Ale jak tylko pieniądze się skończą…
Orban? – dla pieniędzy. I nie wiemy jeszcze wszystkiego.
Chiny? Tak, można by pomyśleć, że Pekin i Moskwa mają wspólną platformę antyamerykańską. Ale to Chiny są głównym beneficjentem gospodarczej i politycznej izolacji Rosji. Przyjaźń? – Można tak to nazwać, ale to dla pieniędzy.
Iran i Korea Północna, nowi przyjaciele Rosji, dostarczają broń, a teraz nawet żołnierzy. Ale jest pewien niuans: dla pieniędzy.
Rosjanie masowo zgłaszają się do zabijania Ukraińców. Ale! – za pieniądze, a cena stale rośnie.
Głównym źródłem pieniędzy Putina jest ropa naftowa, a jej cenę określa rynek. I to samo w sobie stanowi gigantyczne zagrożenie dla reżimu.
Ucierpiał wizerunek silnego lidera
Słaba (fizycznie lub psychicznie) osoba próbuje podłączyć się do silnej. Silny będzie go chronił. Silny jest bezpieczny. Łatwo jest być silnym razem z silnym.
Poddaj się silnym, padnij na kolana, a wszystko będzie dobrze. Oni cię nie skrzywdzą.
Ta logika jest logiką gangsterską, jest akceptowana w Rosji i odegrała dużą rolę w wywyższeniu Putina. „On ochroni nas przed bandytyzmem lat 90-tych! Ochroni nas przed naszymi wrogami, nawet jeśli zostali oni wymyśleni specjalnie w tym celu.
On podniesie armię. Putin jest silny, jest siłą, z którą należy się liczyć, wszyscy są pod wrażeniem”. Taka jest narracja.
Ale wizerunek poplecznika wymaga ciągłej demonstracji siły i niewzruszoności. A Putin pokazał słabość: nie mógł obronić obwodu kurskiego, nie może wypchnąć stamtąd Ukraińców. Putin nie może obronić Biełgorodu.
W regionach Kurska i Biełgorodu mieszka 2,5 miliona ludzi, a prawie 250 tys. z nich straciło swoje domy. Mają prawo do odszkodowania w wysokości 15 tysięcy rubli – porównaj to z milionami, które otrzymują ci, którzy podpisują kontrakt i wstępują do wojska.
Putin nie jest w stanie ochronić rosyjskich rafinerii i lotnisk. Nawet magazyny wojskowe są bezbronne. Nie chodzi o to, że wielka armia Putina nie zajęła Kijowa w trzy dni. Umiera masowo od trzech lat. Tak, teraz ściska Ukraińców w Donbasie. Ale żebrze: o irańskie drony i rakiety, północnokoreańskie pociski i rakiety, teraz nawet o północnokoreańskich żołnierzy!
Flota Czarnomorska, a raczej to, co z niej zostało, haniebnie opuściła Sewastopol i teraz szuka miejsca na przeniesienie się z Noworosyjska.
A straszne lata 90. powoli powracają.
Każdego dnia żołnierze powracający z wojny zabijają, gwałcą i okradają ludzi w ich domach. Nie zapomnę strzelaniny w biurze 300 metrów od Kremla, kiedy uzbrojeni mężczyźni zabili dwie osoby na oczach policji.
Propaganda próbuje, ale ludzie nie mogą nie zauważyć, że Putin jest słaby i na pewno nie chroni swoich obywateli. Ludzie wokół niego również widzą jego słabość. Wiedzą o tym w Iranie, Chinach itp.
Wizerunek słabeusza jest dla dyktatora niezwykle niebezpieczny – to kolejna duża słabość.
Gospodarka
Z pozoru wszystko jest w porządku. Wielu nawet uważa, że Rosja niewiele ucierpiała na skutek sankcji, że są one mało skuteczne. Ale to nie jest do końca prawda. Nawet więcej: to wcale nie jest prawda.
Rosyjska gospodarka się degeneruje. Chcesz płacić za import? Oczywiście nielegalny, no bo jak! Nie ma problemu. Wymień ruble na tenge, tenge na juany, juany na euro – i zwiększ swoją płatność o 30-50%. Super!
Potrzebujesz siły roboczej? Nie ma problemu. Wystarczy przebić oferty pieniężne władz, które kupują sobie mięso armatnie na front, i obietnice płacowe przemysłu wojskowego – pociski i czołgi są finansowane hojnie i w pierwszej kolejności. Tak, a około 600 tysięcy, może milion więcej – wyjechało w ogóle i nie wróciło, a były to najlepsze ręce do pracy.
Byli to też naukowcy, przedsiębiorcy, pisarze, artyści. Nie chcieli żyć w kraju faszyzującym, jakoś moralnie niewygodnym.
A gdzie jest skarb narodowy Gazprom? W głębokiej dziurze. A Rosnieft? Próbuje przejąć swoich wydajnych konkurentów, Gazprom Nieft i Łukoil; Igor Sieczin ma pasję – pokrywać straty poprzez przejęcia. Prosił też premiera Miszustina o wsparcie dla firm naftowych.
Przemysł węglowy? W 2024 r. udział nierentownych spółek węglowych w Rosji wynosił 52%, a łączny zysk spółek spadł prawie 15-krotnie.
Chcesz oprogramowania? Nie możesz, sankcje.
Części zamienne? Przez Kirgistan i Armenię, ale tam jest wolno, trudno i drogo. Dodajmy inflację – rosyjski bank centralny podniósł już kluczową stopę procentową do 21% rocznie, próbując ją ograniczyć, a to nie jest limit: Putin przelewa pieniądze na wojnę i śmierć Rosjan, co napędza inflację.
***
Co to wszystko ma nam powiedzieć?
Najważniejszą rzeczą jest zrozumienie, że agresywnie poważna twarz Ławrowa lub pozornie pewne siebie zachowanie Putina to jeden wielki blef. Chcą mówić z pozycji siły, ale za nimi jedzie wyjątkowo niestabilna machina, w której coś podejrzanie stuka – puka, kapie, a nawet gdzieś przecieka. Dlatego musi zastosować szantaż nuklearny.
Wydaje się, że system jak dotąd działa, ale przykład ZSRR powinien nam przypomnieć, jak łatwo system może stracić równowagę i do jakich szybkich zniszczeń to doprowadzi. Koniec nadejdzie znacznie szybciej, niż możemy sobie wyobrazić.
Petr Zaszew/„The Moscow Times”
Zdjęcie ilustracyjne wykonano przy pomocy sztucznej inteligencji
4 komentarzy
Mario
13 listopada 2024 o 13:28Tak słaba że NATO i ich sprzęt, na krainieu nie dali rady i dostali po dupie 😂😂😂
Borys
13 listopada 2024 o 16:41Dali, dali i pokazali ile warta jest technika moskiewska nie mająca analogów na świecie.
Kamil
13 listopada 2024 o 17:06Ruski pajacu 🙂 Gdyby NATO poważnie zaangażowało się w ten konflikt zamiast serwować kroplówkę nie byłoby o czym mówić. I wiesz o tym. Całe wasze w tym szczęście, że się nie zaangażowało tak jakby mogło, bo widzi, że nawet kraje słabe gospodarczo i z posowiecką armią jak Ukraina wystarczą żeby was hamować. Poczekajcie chwilę na nowe ceny ropy. Popatrzymy jak kwiczycie :D. A jak tam wasze czerwone linie? I ten sprzęt co to analogów niet? A 3-dniowa operacja? 😀 Kijów już zajęliście? 🙂 A NATO cofnęło się za Odrę jak chciał wasz bunkierny dziadek szachista 5D? 😀 Szwecję i Finlandię od nas pozdrówcie 😀 Tylko broni więcej od Korei Północnej wyżebrajcie, bo już nie ma z czym posyłać waszych sołdatów na mięsne szturmy. Śmieszni jesteście. Mocarstwo z kiblem na łące, z błotem zamiast chodników, gospodarka wielkości Hiszpanii i mięśnie prężą 😀 Banda biednych ogłupionych dzikusów, złodziei i zbrodniarzy.
Jagoda
14 listopada 2024 o 09:45roSSja ( celowo z małej) nigdy nie jest słaba jak nam się wydaje i nigdy nie jest tak silna jak się jej obawiamy …