Naukowcy wciąż badają czas utrzymywania się odporności na COVID-19 po szczepieniu. Niewykluczone, że tzw. dawka wzmacniająca może przedłużyć odporność na koronawirusa. Powiedział o tym Główny Lekarz Ukrainy Ihor Kuzin w rozmowie z portalem „Apostrophe”.
„Badania nad czasem trwania tej odporności trwają. Kiedy otrzymamy przynajmniej wstępne wyniki z krajów, które zaczęły stosować dawki przypominające, będziemy w stanie wypracować taką lub inną strategię ponownego szczepienia” – powiedział.
Jednocześnie wskazał, że nadal nie ma jasnego zrozumienia potrzeby podawania trzeciej dawki szczepionki przeciwko COVID-19.
„Rządy niektórych krajów rozważają i już na poważnym szczeblu podejmują decyzję o wprowadzeniu „dawki przypominającej”.
Według niego „dawka przypominająca” może przedłużyć obronę immunologiczną i wzmocnić reakcję, gdy koronawirus dostanie się do organizmu.
„To jeden ze scenariuszy ponownego szczepienia. Inny scenariusz to taki, w którym dana osoba otrzymała kurs podstawowy (dwa szczepienia), a rok później musi ponownie otrzymać te same dwa szczepienia” – wyjaśnił.
Przypomnijmy, od początku kampanii szczepień na Ukrainie zaszczepiono 3 mln 60 tys. 561 osób, z czego 3 mln 60 tys. 559 osób otrzymało jedną dawkę, w pełni zaszczepiono i otrzymało dwie dawki – 1 mln 702 884.
Opr. TB, https://apostrophe.ua/
fot. Tumisu/https://pixabay.com/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!