Trudno zrozumieć dlaczego lider rosyjskiej opozycji Aleksiej Nawalny zdecydował się na dialog z wojennym przestępcą, byłym przywódcą seprataystów w Donbasie, Igorem Girkinem. Kim naprawdę są obaj panowie? Co i kogo reprezentują? Takie pytania pojawiły się w rosyjskiej przestrzeni medialnej po ich pierwszej telewizyjnej debacie. Zapowiedziano kolejne odsłony.
Wczoraj wieczorem odbyła się pierwsza, transmitowana na żywo dyskusja lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego i byłego dowódcy oddziałów samozwańczej „Donieckiej Republiki Ludowej” Igora Girkina (Striełkowa), który aspiruje do roli lidera rosyjskich nacjonalistów. Poprowadził ją pisarz, dziennikarz, założyciel Telewizji Dożdż, Michaił Zygar.
Inicjatorem debaty był Girkin, który 5 lipca, za pośrednictwem opublikowanego w Internecie nagrania, wyzwał Nawalnego do rozmowy o tym, jak zamierza rządzić, jeśli zostanie prezydentem, i wskazał trzy tematy, które szczególnie go interesują: metody walki z korupcją, polityka wobec Krymu i Donbasu, stosunek do Zachodu.
Nawalny wyzwanie przyjął, bo – jak tłumaczył – jest „zwolennikiem otwartej politycznej dyskusji i otwartych debat”, a poza tym zabiega o głosy wszystkich wyborców, w tym tych deklarujących nacjonalistyczne poglądy, choć z wieloma z nich dzielą go fundamentalne różnice.
Decyzja Nawalnego wywołała wielkie kontrowersje wśród jego zwolenników i współpracowników. Argumentowali, że Girkin to terrorysta i przestępca, który powinien być przesłuchiwany w sądzie w charakterze oskarżonego o zbrodnie wojenne, w tym zestrzelenie malezyjskiego Boeinga, a nie zapraszany do jakiejkolwiek rozmowy, zaś zgoda na udział w debacie z nim jest promowaniem go i legitymizowaniem jako polityka. Podkreślano, że debata z Girkinem to niebezpieczna gra, ale pojawiły się również – naiwne, przyznajmy to, głosy -że warto podjąć ryzyko, aby trafić do ludzi, którzy popierają Girkina, spróbować na nich wpłynąć i „wyciągnąć z bandy, dopóki oni się z nią utożsamiają, ale sami nic złego nie zdążyli jeszcze zrobić”.
Pierwsza debata, kto raj zapis załączamy (do zwartych w niej treści jeszcze powrócimy w publikacjach portalu), to nie koniec politycznych spotkań obu panów. Po niej zaplanowane są kolejne.
Przypomnijmy: Były przywódca prorosyjskich separatystów z DNR Igor Striełkow (Girkin), wzywając Aleksieja Nawalnego do publicznej debaty oświadczył, że zamierza udowodnić, iż Nawalny nie jest, ani rosyjskim patriotą, ani nacjonalistą i w ogóle nie stoi w opozycji do obecnej rosyjskiej władzy. Nawalny przyjął wyzwanie, o czym obwieścił na swojej stronie na Facebooku. „Mam wiele do powiedzenia na ten temat. Podobna rozmowa z Igorem Striełkowem, który wyraża poglądy pewnej części mieszkańców Federacji Rosyjskiej, jest dla mnie interesująca” – oświadczył. Nawalny stwierdził także, że w przyszłorocznych wyborach prezydenckich zamierza zebrać głosy wyborców, którzy mają poglądy nacjonalistyczne.
Urodzony w 1970 r. w Moskwie Iwan Iwanowicz Striełkow (prawdziwe imię i nazwisko – Iwan Wsiewołodowicz Girkin) jest pułkownikiem rezerwy Specnazu GRU. Jako ochotnik walczył po stronie Serbów w wojnie w Bośni i Hercegowinie. W 2014 r. był głównodowodzącym prorosyjskich ugrupowań militarnych w Donbasie. Przez okres około 3 miesięcy był ministrem obrony tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. W połowie sierpnia 2014 r. podał się do dymisji i wrócił do Rosji. Krytykuje Kreml za „zdradę” projektu Noworosji.
Kresy24.pl (HHG)
14 komentarzy
jubus
21 lipca 2017 o 12:37Nacjonalizm rozumiem trochę inaczej niż Striekłkow, ale co do samej idei się zgadzam.
NACJONALIZM TO JEDYNY RATUNEK DLA LUDZKOŚCI.
obsewrver48
21 lipca 2017 o 13:15Bez polskich, lub angielskich napisów te nagrania są dla mnie bezwartościowe, bo kacapskiego ostatnio używałem w 1981 r.
jubus
22 lipca 2017 o 09:12To po co się odzywasz, Jankesie?
SyøTroll
21 lipca 2017 o 14:04W nacjonalizmie obawiam się agresywnych ekstremizmów, zwłaszcza w wersji szowinistycznej, szczególnie u Słowian lub narodów uznających się za słowiańskie. Wojny słowiańskie są krwawe.
Asia
21 lipca 2017 o 18:39To jasno widać w wojnie Rosji z Ukrainą.
jubus
22 lipca 2017 o 09:16To prawda, dlatego trzeba postawić na NACJONALIZM PLEMIENNY/ORGANICZNY/KORPORACYJNY. Czyli oparty na wspólnocie krwi i ziemi. Polacy, Ukraińcy, Rosjanie, Słowacy, Czesi i inni muszą po prostu żyć na swojej własnej ziemi i nie wpychać się tam, gdzie nikt ich nie chce.
Polska oraz Rosja to jednak przykład Słowiańskiego Imperializmu. Po co, Polacy wpier….się na Ruskie Ziemie? Po co?
Tylko Nacjonalizm etniczno-plemienny oparty na zasadach Korporacjonizmu (chociażby Chrześcijaństwa, ale też i Rodzimowierstwa)pozwoli zażegać spory między sąsiadami.
Moje poglądy są dokładnie takie same jak poglądy Dmowskiego, Stachniuka w tych kwestiach. Nie żadne tam „Bóg, Honor, Ojczyzna”, ale „Krew, Ziemia, Honor”.
pol
21 lipca 2017 o 15:58Nawalny to rosyjski nacionalista Girkin to zwykły szowinista z marginesu i o ile Nawalny ma jakieś pojęcie o ekonomi-geopolitycznej to Girkin to zwykły menal i kryminalista upośledzony umysłowo z manią wielkości nie mający o niczym pojęcia doskonała marionetka kremla .
Japa
21 lipca 2017 o 18:44No i mam cię wreszcie p. Obsewrever (sorok vosiem). Języków się nie uczyło. Oj bida, bida. Ja władam biegle trzema. Powiem ci coś. Żeby wroga poznać to trzeba znać jego język, historię i kulturę. Moi przodkowie , wykładowcy seminarium duchownego, zamordowani w hitlerowskim obozie, posiadali książki pt.np. Dzieła Lenina z komentarzem Stalina z 41-go roku. Czy Szczenięce lata socjalizmu i wiele innych. Na marginesach robili notatki na czerwono i niebiesko. Oni mogli przekazać klerykom wiedzę, bo sami ją posiadali. Wiedzę o złym, systemie. J.P. II uczynił ich błogosławionymi. tak ,że nie waż się pluć jadem jak to zwykle czynisz.
Z debaty Nawalnego i Striełkowa wiesz tyle co ślepy o kolorach. Kacapski język? A wiesz jaki w tej konwencji jest polski język dla Rosjan? Język „pszeków”. Każdy naród ma swoją kultruę., Ma Puszkinów, Mickiewiczów, Goethe”ów, Dostojewskich, Słowackich, Norwidów, Kantów itd. Tak, że obrażać innych, poniżać, szydzić …, po co? Szukać trzeba tego co łączy, a nie co dzieli. Mądry naród żyje dla przyszłości, nie zapominając o przeszłości. Buduje zręby porozumienia i swoim przykładem kreuje, nową, lepszą rzeczywistość świata. Cóż mamy ludzi którzy zdradzieckimi mordami plugawią możliwości porozumienia pomiędzy ludzmi i narodami. Może wybierzesz się na uniwersytet 4-go wieku i pouczysz się języków, historii dyplomacji, socjologii , a przy tym włożą ci do głowy zręby kultury i empatii.
obsewrver48
21 lipca 2017 o 22:34@Japa
Wystarczy mi, że władam angielskim i polskim na poziomie akademickim. Ponad 99% tego, co naprawdę ważne jest opublikowane w języku angielskim. Kacapski też rozumiem, znam w oryginale wiele piosenek Okudżawy i Wysockiego, potrafię w nim czytać i rozmawiać na podstawowym poziomie, ale nie widzę sensu inwestowania mojego czasu w język, którego niemal nikt poza kacapską strefą wpływów nie rozumie. Próbowałem dla żartu rozmawiać po roSSyjsku na lotniskach w Ameryce Północnej, Bliskim Wschodzie, Europie, Afryce Północnej, Australii, Nowej Zelandii, Tajlandii, Japonii i Indiach, ale nikt niczego nie rozumiał. Miałem ubaw widząc ulgę na twarzach moich rozmówców, gdy przeszedłem na angielski. 🙂
jubus
22 lipca 2017 o 09:20Typowo ograniczony człowiek. Potem nie ma się co dziwić, że piszecie takie głupoty. Ja znam angielski, niemiecki, trochę francuski, trochę rosyjski, trochę ukraiński, ciut słowacki, ciut czeski, ciut szwedzki. Z prostego powodu – języki roszerzają horyzonty. Warto znać języki którymi posługują się nasi sąsiedzi, by lepiej ich poznać.
Jestem Polakiem, więc jestem otwarty na Niemców, Rosjan, Czechów, Słowaków, Ukraińców, Szwedów i innych.
Pan, jako Amerykanin polskiego pochodzenia winien się uczyć hiszpańskiego i francuskiego, wszak sąsiednie kraje to przecież francuskojęzyczna (w mniejszości)Kanada i hiszpańskojęzyczny Meksyk
black flag
22 lipca 2017 o 14:37,,,kazdy ruski czy bialy czy czerwony czy zielony to wrog Polski , tak bylo jest i bedzie , historia nie klamie ,, interes Polski to koniec tego panstwa bandytow
obsewrver48
23 lipca 2017 o 00:05@black flag
Dokładnie. Jan Pietrzak, którego gwiazda jasno świeci od ponad półwiecza bardzo wyraźnie to wyartykułował w tej piosence. https://www.youtube.com/watch?v=4IZF1uRJeYM
Na ujadanie różnych Jap, jubusów, Barnabów, SyøTrollów i innych dyżurnych trolli reprezentujących kacapską agenturę wpływów nie ma co zwracać uwagi. Dr Targalski bardzo przystępnie wyjaśnia zasady i schematy ich działania. https://www.youtube.com/watch?v=Y3hDZaNbbA8
Zenek
23 lipca 2017 o 21:40Striełkow nie wiem, czy jest typowym nacjonalistą, ale na pewno monarchistą.
SyøTroll
25 lipca 2017 o 07:47Przynajmniej trzy lata temu był.