Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża stwierdził, że w Bachmucie i jego okolicach żyje około 10 tys. cywilów w bardzo trudnych warunkach.
Rzecznik Komitetu Umar Khan powiedział, że ponad 90% mieszkańców Bachmutu wyjechało, ale w samym mieście pozostało kilka tysięcy cywilów.
„Uwięzieni tam cywile żyją w bardzo trudnych warunkach, spędzając prawie całe dnie pod intensywnym ostrzałem w schronach. Wszystko, co widać, to ludzie doprowadzeni do granic swojej egzystencji, przetrwania i odporności” – cytuje go The Guardian.
Khan dodał, że był zszokowany rozmiarem zniszczeń. „Domy są zniszczone od ostrzału, dachy zerwane, budynki mieszkalne usiane dziurami… Ciągłe zagrożenie wybuchami pocisków, bomb – a niektórzy ludzie nadal mieszkają w schronach, próbując przetrwać w tych zaciekłych działaniach wojennych” – dodał.
Przypomnijmy, rosyjscy najeźdźcy od dawna próbują zająć Bachmut.
Według urzędnika NATO Rosjanie stracili w walkach o miasto co najmniej pięć razy więcej żołnierzy niż Ukraina.
Doniecka Obwodowa Administracja Wojskowa poinformowała, że w mieście pozostało mniej niż 3500 osób. Według nich osoby te ukrywają się przed ratownikami i policjantami, którzy próbują nakłonić ich do ewakuacji w bezpieczne miejsce.
Opr. TB, www.theguardian.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!