Tysiące ludzi wzięły udział w marszach i demonstracjach w Moskwie, Sankt Petersburgu i innych dużych miastach Rosji ku czci zabitego 4 lata temu w Moskwie byłego wicepremiera i polityka opozycji Borysa Niemcowa. Uczestnicy nieśli transparenty i wznosili hasła przeciwko wojnie z Ukrainą, prezydentowi Władimirowi Putinowi i w ogóle obecnym elitom władzy.
Najwięcej zgromadził marsz w Moskwie – ponad 10 tysięcy. Uczestnicy oprócz zdjęć Borysa Niemcowa nieśli także transparenty z hasłami: „Oddaliśmy Rosję oszustom, teraz czas ją odebrać” albo „Wojnie-nie!”. Były również hasła wzywające do uwolnienia z łagru ukraińskiego reżysera porwanego na Krymie, Ołeha Sencowa. Wznoszono okrzyki przeciwko Putinowi. Domagano się też, jak co roku, pełnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności śmierci Niemcowa i pociągnięcia do odpowiedzialności wszystkich winnych. Oprócz flag rosyjskich, widać było flagi ukraińskie.
Domniemany zabójca Niemcowa skazany na 20 lat kolonii karnej
Marsz przeszedł m.in. bulwarem 1,5 kilometra od Kremla. Zakończył się na ulicy Sacharowa. Przebiegł spokojnie, nie odnotowano żadnych incydentów.
Po marszu wielu uczestników udało się na most nad rzeką Moskwa blisko murów Kremla, gdzie Niemcow został zastrzelony. Zapalili znicze i złożyli kwiaty. To miejsce, gdzie od 4 lat zbierają się przyjaciele i bliscy Niemcowa, działacze antysystemowej opozycji, a służby próbują ich stamtąd przegonić i usuwają znicze i kwiaty.
W Sankt Petersburg, na placu Lenina zebrało się mniej ludzi, około 2000. Poza tym demonstracje dla upamiętnienia Niemcowa i wyrażenia sprzeciwu wobec władzy odbyły się w Woroneżu, Jarosławiu, Archangielsku. We Władywostoku i Kirowie opozycja próbowała też zorganizować takie demonstracje, ale nie dostała pozwolenia.
Oprac. MaH, rferl.org
Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International
1 komentarz
bkb2
25 lutego 2019 o 11:47Wystarczy że Putin uderzy jeszcze raz w Ukrainę i odkroi tym razem pas od morza Azowskiego aż po Odessę i znowu jego poparcie skoczy do 80 % a wtedy takie demonstrację czy przedszkole w ogóle zniknie z Rosji …. Toki to zbrodniczy kraj mamy za granicami Białorusi i Ukrainy…. Dzisiaj wojna informacyjna i propagandowa idzie pełną parą z Moskwy…. Z krajem który jest rządzony w taki sposób jak w Rosji mało kto może się zmierzyć….Te demonstracje to tylko zabawa przedszkolaków i podstawionych „przywódców opozycji” My w Polsce już to przećwiczyliśmy z Bolkiem na czele w latach 80-tych i później w III RP …