Ratownicy dotarli do ruin zbombardowanego przez moskali teatru w Mariupolu, w którym schroniło się około 1000 cywili. Okazało się, że podziemny schron wytrzymał uderzenie bomby lotniczej o dużej sile. Przez prawie dobę dotarcie ratowników było niemożliwe z powodu trwającego ostrzału okolicy przez wroga.
Rosja twierdzi, że był to cel wojskowy. Tymczasem ujawnione przez amerykańską firmę technologii kosmicznych Maxar zdjęcie sprzed bombardowania jasno pokazuje, że miejsce było oznaczone jako cywilne, i że są w nim dzieci.
🤬Zdjęcie teatru w Mariupolu zrobione 2 dni przed dzisiejszym bombardowaniem. Wyraźny napis DZIECI, nie powstrzymał Rosjan przed zrzuceniem bomby na budynek, w którym próbowali się schronić mieszkańcy miasta
📷MAXAR pic.twitter.com/ce0i29xydW
— Biełsat (@Bielsat_pl) March 16, 2022
Jak poinformował loklany biznesmen i deputowany do Rady Najwyższej, Siergiej Taruta, gdy ratowacy usunęli gruz, okazało się, że stropy piwnicy-schronu wytrzymały i ludzie, zarówno dzieci jak i dorośli, przeżyli.
Informację potwierdziła też ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa.
Oprac. MaH, unian.net, twitter.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!