W 2022 roku do Polski przybyło około 70 tysięcy obywateli Białorusi. Taką informację przekazał w sejmie wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik.
„Tylko w ubiegłym roku około 70 000 obywateli Białorusi, którzy nie chcieli żyć pod reżimem Łukaszenki, otrzymało azyl na podstawie wizy humanitarnej lub ochrony międzynarodowej” – cytuje Wąsika Reform.by.
Na początku tego roku poinformowano, że składki na fundusz ubezpieczeń społecznych w Polsce opłacało 105,9 tys. obywateli Białorusi.
Według danych z listopada 2022 roku, w naszym kraju mieszkał 68 684 obywateli Białorusi, którzy posiadają ważny dokument wydany w Polsce, uprawniający do pobytu na terytorium Rzeczpospolitej.
Wąsik mówił także o sankcjach nałożonych na białoruskie władze. Objęte zostały nimi osoby bezpośrednio lub pośrednio wspierające rosyjską agresję na Ukrainę, oraz przyczyniają się do łamania praw człowieka i represji w na Białorusi.
Minister przypomniał, że na liście sankcyjnej znajduje się 377 osób i 62 osoby prawne, w tym sankcje nałożone na wszystkich posłów, 76 sędziów, siedmiu prokuratorów, przedstawicieli administracji, pracowników odpowiedzialnych za organizację kryzysu migracyjnego na granicy z Polską.
„Wprowadziliśmy sankcje gospodarcze. To zamknięcie przejść granicznych w województwie podlaskim: na trzy zamknięto dwa przejścia z Białorusią. Wprowadzono również zakaz wjazdu samochodów ciężarowych i przyczep z białoruskimi rejestracjami” – dodał.
Jak podkreślił, trwają też „intensywne działania służb polskich wobec zarejestrowanych w Polsce białoruskich firm transportowych”.
ba na podstawie Money.pl, reform.by
3 komentarzy
Dr. Pavl Kopetzky
16 czerwca 2023 o 11:03Zamiast obalić tow. Aleksandra Ł. uciekają/KGB!?
Niewolnicy jak Rosjanie.
Degrengolada + degeneracja + dno.
RIP BiałejRusi!?
Dr. Pavl Kopetzky
16 czerwca 2023 o 11:07Wstyd
A Ukraińcy walczą mówiąc nie.
Homines sovietices bis.
Jagoda
17 czerwca 2023 o 12:14Czy ktoś w PL panuje nad tymi „napływami” obcych ? Historia lubi się powtarzać !
Wielonarodowość była piętą achillesową II Rzeczypospolitej. Terror Ukraińców na Kresach ciągnący się przez dwadzieścia lat oraz zdrada ze strony Białorusinów, Ukraińców i żydów we wrześniu 1939 roku tylko to potwierdziły. Może i lepiej, że po wojnie Kresy Wschodnie przypadły bolszewikom, gdyż tym samym wzięli sobie poważny problem na głowę, a my w to miejsce otrzymaliśmy wysoce rozwinięte gospodarczo i cywilizacyjnie dawne ziemie piastowskie, które przez wieki były pod niemieckim butem, a po wojnie zostały z Niemców oczyszczone. Potem przyznawali to nawet politycy emigracyjny tacy jak Edward Raczyński, który stwierdził, iż „gdyby kresy wschodnie pozostały przy Polsce, mielibyśmy nie lada kłopot oraz wojnę domową, która wyniszczyłaby kraj od środka.”. Powtórka z Jugosławii w środku Europy mogłaby mieć niewyobrażalne dla wszystkich konsekwencje łącznie z kolejną, trzecią wojną światową, a tak uniknęliśmy kolejnego kataklizmu oraz zagłady.