Spośród krajów Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym tylko Białoruś dokonała dyplomatycznego démarche, popierając stanowisko Moskwy w sprawie ataku Zachodu na pozycje w Syrii. W sobotę 14 kwietnia Ministerstwo Spraw Zagranicznych Białorusi wydało oświadczenie, w którym potępia kraje USA, Wielką Brytanię i Francję za zbombardowanie magazynów broni chemicznej w Syrii.
-Politycy, dyplomaci, eksperci nieustannie zadają sobie pytanie: gdzie jest granica białoruskiej neutralności? W środowisku eksperckim dominuje opinia, że gra w białoruską neutralność jest możliwa tylko w czasie pokoju. Kiedy dochodzi do kryzysu międzynarodowego, to Białoruś zgodnie z niebłagalną logiką będzie zmuszona stanąć w jednym szeregu z Rosją (Państwo Związkowe Rosji i Białorusi), pisze politolog, publicysta Walery Karbalewicz na stronie internetowej Radia Svaboda.
No i taki kryzys właśnie się wydarzył. Syryjski.
Według Karbalewicza, tak ostrej konfrontacji między Rosją a Stanami Zjednoczonymi nie było nie tylko w okresie postsowieckim, ale nawet w czasach późnego Związku Radzieckiego. Ekspert porównuje obecny kryzys syryjski z kryzysem karaibskim z 1962 roku, albo z wojną między Izraelem a krajami arabskimi z 1967 r.
Jak pisze politolog, nasilenie konfliktu zbrojnego wokół Syrii stało się swoistym sprawdzianem dla polityki zagranicznej Białorusi, sprawdzianem jej zapewnień o neutralności.
Co pokazał ten test?
Rankiem 14 kwietnia, cztery godziny po nalotach Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników na syryjskie obiekty wojskowe, białoruskie MSZ wydało oświadczenie, które brzmi:
„Republika Białoruś zdecydowanie potępia naloty, przeprowadzone na terytorium Syryjskiej Republiki Arabskiej 14 kwietnia 2018 roku”.
Ponadto, MSZ stwierdza, że ”używanie zabronionej broni masowego rażenia nie powinno pozostać bez konsekwencji. Jednak reakcja powinna być oparta na jednoznacznych i sprawdzonych faktach i ściśle odpowiadać normom prawa międzynarodowego. Żadne z tych kryteriów nie było spełnione przez tych, którzy uderzyli dziś w Syrię”, czytamy w oświadczeniu MSZ.
Oficjalne stanowisko Białorusi nie pokrywa się z rosyjskim. Moskwa jednoznacznie stwierdza, że nie było ataku chemicznego, i że jest to prowokacja Wielkiej Brytanii. Tak czy inaczej Mińsk wyraźnie potępia działania USA i ich sojuszników oraz popiera Rosję.
Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, czytamy w felietonie Karbalewicza, że w tym wypadku Białoruś wyprzedziła lokomotywę. Inne kraje członkowskie OUBZ (oczywiście oprócz Rosji) nie wydały oficjalnych komunikatów, nie komentowały najnowszych wydarzeń w Syrii. W każdym razie strony internetowe MSZ Armenii, Kazachstanu, Kirgistanu i Tadżyki nie informują o tym.
Wprawdzie pojawiło się oświadczenie OUBZ popierające stanowisko Rosji, podjęte na nadzwyczajnym posiedzeniu Stałej Rady organizacji … Ale to zbiorowe oświadczenie. Dodatkową, indywidualną dyplomatyczną demonstrację poparcia Moskwy pokazała spośród tego grona tylko Białoruś.
Myślę, że na Zachodzie będzie to zauważone, konkluduje Karbalewicz.
Kresy24.pl za svaboda.org/ba
2 komentarzy
peter
16 kwietnia 2018 o 15:49Politycy, dyplomaci, eksperci nieustannie zadają sobie pytanie: gdzie jest granica białoruskiej neutralności?
Eksperci:))))))) cos majacza o neutralnosci Batki
Polak z Białorusi
19 kwietnia 2018 o 23:19Co się stało z białoruską neutralnością?…Jakie głupie pytanie! Ona się skończyła w 1996 roku