– To nie jest prywatna firma wojskowa, ale nieoficjalny, pełnowartościowy oddział Ministerstwa Obrony Rosji. Np. ich baza szkoleniowa mieści się wewnątrz bazy 10. Brygady Specnazu GRU. Są oni wyposażani przez rosyjski MON. Głównym celem działania tej grupy jest ukrycie poziomu rosyjskich strat w Syrii – mówi o tzw. grupie Wagnera w rozmowie z portalem Biełsatu aktywista rosyjskiej grupy śledczej Conflict Inteligence Team Rusłan Lewiew.
Na świecie o takich żołnierzach mówi się najczęściej „zielone ludziki”, w Rosji dominuje określenie „Ichtamniety” (od zwrotu: „Ich tam niet” – ich tam nie ma).
Lewiew uważa, że walcząca na terytorium Syrii tzw. Grupa Wagnera jest prywatną firmą wojskową jedynie z nazwy i nie można jej porównać to amerykańskiej firmy Black Water – obecnie Academy – zajmującej się ochroną, eskortowaniem czy szkoleniami personelu wojskowego.
Według Lewina pojawiające się informacje o 200, czy nawet 600 zabitych kilka dni temu przez Amerykanów Rosjanach są mocno przesadzone (o sprawie czytaj tutaj). Przytacza dane udostępnione przez Amerykanów i siły syryjskiej demokratycznej koalicji mówiące, że w amerykańskim ataku 7 lutego zginęło około 100 osób – Rosjan i Syryjczyków. CIT obecnie potwierdził nazwiska 9 zabitych, a kilka innych znajduje się w stadium potwierdzania. Zdaniem Lewiewa można mówić o liczbie zabitych 20-30 Rosjan, a nie kilkuset.
– Taka ilość zabitych nie współgra z celem amerykańskiego ataku. Oznaczałoby to, że mieliśmy do czynienia z ogromną bitwą. Byłaby to walka „na wykończenie”, a nie atak odstraszający. Nie zauważyliśmy też zwiększenia ilości samolotów przywożących ciała ofiar i rannych do Rosji. Skłaniamy się do wersji syryjskiej opozycji mówiącej, że ruszył na nich oddział o liczebności od 300 do 500 osób. I w wyniku kontrataku koalicji oddział poniósł straty w wysokości ok. 100 osób.
Całość czytaj tutaj.
Oprac. MaH, Belsat.eu
8 komentarzy
observer48
16 lutego 2018 o 19:24Nie wierzę, aby po zmasowanym, czterogodzinnym ataku z powietrza zginęło „tylko” około 100 osób. Powoli przeciekające wieści z Putlerreichu wskazują na olbrzymią jatkę w szeregach „ichtamnietów”. Więcej wiarygodnych informacji powinno „wyciec” w miarą upływu czasu. Ta jatka miała na celu obronę największych i najwydajniejszych pól naftowych w Syrii. http://www.defence24.pl/rosyjskie-igranie-z-ogniem-kilka-oddzialow-wagnera-w-starciu-z-amerykanskim-lotnictwem
Bussu
17 lutego 2018 o 19:47Tak, czy siak miła wiadomość. Im mniej putlerowców na świecie, tym bezpieczniej dla ludzi kochających wolność i pokój.
Sokolnik
17 lutego 2018 o 21:56No i ruskim rura zmiękła, szach i mat, nie mogą się do niczego przyznać i nie mogą zaprzeczyć swojej porażce. Tramp po raz kolejny postawił ich do kąta. Rosjanie padli ofiarą swojej pewności i wyimaginowanej megalomanii, Syria to nie Donbas, a co do liczby ofiar to musi być duża bo nawet na Rosjanach zrobiła wrażenie, a jak wszyscy doskonale wiemy życie pojedynczego żołnierza czy kilkudziesieciu żołnieży w Rosji nic nie znaczy. Reasumując: Rosja w Syrii dostała między oczy wielkim kijem basebolowym i jak wszyscy widzimy TYLKO taki język do nich przemawia.
observer48
18 lutego 2018 o 00:46@Sokolnik
Jak na razie, to niezależna rosyjska grupa obywatelska ustaliła nazwiska 334 ofiar amerykańskiego ataku powietrznego na pozycje kacapskich najemników we wschodniej Syrii w dniu 7 lutego br. Podejrzewam, że ta liczba jest co najmniej dwukrotnie wyższa.
„334 Russians were killed in the airstrike of the US-led coalition on February 7. 217 people were from the fifth assault squad, 10 people from the second assault squad, 94 from Vesna (Spring) assault squad and 13 people from the artillery battalion, said former State Duma Deputy Viktor Alksnis during a broadcast of the Russian TV Channel Dozhd (Rain), stressing that it was an unofficial statistics.”
„This data is collected from a survey of family members of those who fought in Syria and who have information on the recent events there. In my opinion, this is not a final number”.
Nic dodać, nic ująć! Putlerek, jak na razie, zaszył się w jednej ze swoich luksusowych nor i od ponad tygodnia nikt go na forum publicznym nie widział.
pinio
18 lutego 2018 o 15:59szykali guza to dostali
pinio
18 lutego 2018 o 16:02pluter mysilal ze może grac na nosie amerykanom to dostał pstryczka w nos
nn
20 lutego 2018 o 10:09Na prawicowej scenie rosyjskiej wrze od spekulacji. Igor Girkin upiera się przy setkach rannych i zabitych, zdradzie dowództwa wojsk FR w Syrii, bowiem przed atakiem Amerykanie mieli się z nimi kontaktować, czy w ugrupowaniu są Rosjanie. Na odpowiedź że nie, jakoby rozpoczęli regularną młockę. Z kolei Eduard Limonow mówi o sprzedaniu „muzyków” przez kremlowskich oligarchów, którzy mieli za to uzyskać złagodzenie sankcji Waszyngtonu na nich i ich firmy. W każdym razie dla Putina nie jest to przed wyborami wygodne i w bardzo skąpym dawkowaniu informacji przez czynniki oficjalne można raczej upatrywać potwierdzenia. Gdyby było inaczej Ławrow, czy Zacharowa z uśmiechem na ustach rozpływaliby się jakie brednie ten Zachód wygaduje.
Jeśli chodzi o brak potwierdzenia wzmożonego ruchu samolotów przewożących rannych i zabitych, to wystarczy powiedzieć, że
nn
20 lutego 2018 o 10:38Obcięło komentarz. Ostatnie zdanie ma brzmieć:
Jeśli chodzi o brak potwierdzenia wzmożonego ruchu samolotów przewożących rannych i zabitych, to wystarczy, że samolot wyłączy transponder i dla serwisu typu flightradar24 jest niewidzialny.