USA zaostrzyły retorykę w sprawie Nord Stream 2. Tymczasem według agencji rosyjskich Państwo Środka stanęło w obronie projektu. Czy można powiązać ten fakt z zatrzymaniem szpiega chińskiego w Polsce? – zastanawia się Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
Zgoda Polski na organizację szczytu poświęconego przyszłości Bliskiego Wschodu bez jawnych koncesji po stronie USA rodzi pytania o to, co Warszawa otrzymała w zamian. Jedną z nich może być zaostrzenie kursu amerykańskiego w sprawie spornego gazociągu Nord Stream 2 krytykowanego w Polsce.
Dlaczego jednak na to zaostrzenie zareagowały Chiny? Pytana o gazociąg Nord Stream 2 rzeczniczka chińskiego MSZ Hua Chunying (na zdjęciu) powiedziała we wtorek, że „firmy wszystkich państw mają prawo do podejmowania niezależnych decyzji”. Wezwała do respektowania tego prawa – podaje Polska Agencja Prasowa. „Chciałabym powiedzieć, że firmy wszystkich państw mają prawo do podejmowania niezależnych decyzji w kwestii zwykłej współpracy z innymi firmami. Wszystkie państwa i osoby powinny respektować to prawo” – oświadczyła na konferencji prasowej w Pekinie rzeczniczka MSZ.
Była to odpowiedź na prośbę o komentarz dotyczący listu ambasadora USA w Niemczech Richarda Grenella do realizujących projekt gazociągu Nord Stream 2 zachodnich koncernów z zapowiedzią objęcia ich amerykańskimi sankcjami, jeśli nie wycofają się z tego przedsięwzięcia – przypomina PAP.
Komentarz Hua został pierwotnie przedstawiony jedynie w mediach rosyjskich: RIA Novosti i Sputniku. Do chwili publikacji tego tekstu nie został on zacytowany w agencjach zachodnich poza PAP. Można przypuszczać, że pytanie padło z usta dziennikarza rosyjskiego. Istnieje także szansa, że było ustawione, niczym indagacje na corocznych konferencjach prezydenta Władimira Putina. MSZ Rosji zareagowało pochwałą słów rzeczniczki z Chin jako głosu „w obronie poszanowania prawa międzynarodowego”.
Jeżeli Chiny faktycznie chciały stanąć w obronie Nord Stream 2 przed ingerencją USA, byłoby to novum w ich polityce. Może być formą retorsji za traktowanie spółki telekomunikacyjnej Huawei na Zachodzie. Firma ta nie jest dopuszczana do przetargów i jest pariasem w krajach anglosaskich ze względu na obawy o bezpieczeństwo informacyjne. W Polsce doszło do zatrzymania Polaka i Chińczyka (pracownika Huawei) pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Państwa Środka.
(…)
Cały tekst tutaj.
fot. CC 表示 2.0
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!