
Collage / fot. 5.ua / comments.ua
Tak ostrej krytyki z tej akurat strony Putin się nie spodziewał.
Rosja nie jest już w stanie bronić swoich sojuszników, a wojna Izraela z Iranem kolejny raz to potwierdziła. Moskwa ugrzęzła w ukraińskiej awanturze i straciła zarówno siły, jak i zaufanie partnerów – pisze chiński dziennik South China Morning Post.
Gazeta przypomina, że wcześniej Moskwa i Teheran ogłaszały “strategiczne partnerstwo”, rozwijały współpracę energetyczną, handlową i militarną. Iran dostarczał też Rosji Shahedy do uderzeń na Ukrainę. Ale kiedy Iran został zaatakowany, Moskwa nie udzieliła mu żadnej realnej pomocy, oprócz okrągłych frazesów o “konieczności pokojowego uregulowania”.
To nie jedyny przykład: to samo było w czasie obalenia reżimu Baszara Asada w Syrii i w czasie wojny w Karabachu, gdy armia rosyjska biernie obserwowała, jak Azerbejdżan rozprawia się z Armenią – rosyjskim sojusznikiem w ramach OUBZ – zauważa dziennik.
Te wszystkie niepowodzenia dowodzą, że idea Putina o odbudowie rosyjskiej strefy wpływów zakończyła się krachem. A Ukraina stała się dla rosyjskiej armii “czarną dziurą”, w której utopiła ona ponad 300 mld dolarów i straciła ponad milion zabitych i rannych żołnierzy. Dodatkowo rosyjska gospodarka poważnie ucierpiała w wyniku sankcji i spadku cen ropy – pisze SCMP.
Dziś Rosja straciła zarówno możliwości, jak i zaufanie, na którym opierała się równowaga sił. Jej dawni sojusznicy – od Iranu, przez Syrię po Armenię – rewidują swój stosunek do Rosji, a Teheran wybierze teraz zamiast niej na głównego partnera Chiny. Również współpracujące wcześniej z Rosją państwa Afryki, Kaukazu i Ameryki Południowej szukają obecnie nowych sojuszników.
Moskwa wyczerpała swoje zasoby i znalazła się w strategicznym ślepym zaułku – podsumowuje chiński dziennik.
Zobacz także: Tankowiec z milionem baryłek wyleciał w powietrze! Przyczepili minę w rosyjskim porcie?
KAS
1 komentarz
qumaty
30 czerwca 2025 o 20:39zapomnieli przy tym dyplomatycznie wspomnieć, że to wszystkie klęski wowy, mogą być niczym, wobec kolejnej. Największy i realny wróg rosji to same Chiny, z apetytem na całą zauralską część rosji. To 80% terytorium kraju, ale tylko 20% ludności. Z tych 30 milionów ludzi co tam żyją i tak połowa ma skośne oczy. Szybko pojdzie. “Trochę” by się matuszka rasija po tym zmniejszyła. Nie mając dostępu do Arktyki lodołamacze już sobie nawet budują. A tak, by mieć 😉 Kto ogląda trwożne ruskie njusy z tamtych okolic wie, że to przejmowanie już trwa. Po cichu, ale systematycznie.. a w tym czasie mały głupiutki wowa, dalej z całych sił szturmuje jakąś kolejną rozwaloną do fundamentów wioskę na Ukrainie. Geniusz normalnie.