Do Stanów Zjednoczonych przybył wczoraj szef brytyjskiej dyplomacji. W ocenie dziennika „The Guardian” nie udało mu się jednak przekonać Donalda Trumpa do tego, aby przyspieszyć pomoc dla Ukrainy.
Chodzi oczywiście o wciąż czekający na zatwierdzenie pakiet pomocy w wysokości 60 miliardów dolarów, który do tej pory nie doczekał się głosowania w Izbie Reprezentantów. W ocenie dziennika, wysiłki Davida Camerona wydają się nieudane.
Poinformowano między innymi, że szefowi brytyjskiego MSZ odmówiono spotkania ze spikerem Izby Reprezentantów. To właśnie decyzja Mike’a Johnsona mogłaby być kluczowa jeśli chodzi o dalszą pomoc dla Ukrainy. Obecnie to Republikanie przeważają w Izbie.
Poinformowano, że w trakcie rozmów z Trumpem Cameron wskazywał na to, jak istotne jest to, by nie nagradzać Putina za aneksję Ukrainy, co jest w interesie Stanów Zjednoczonych. Mówił też o tym, że każdy z członków NATO powinien osiągnąć cel lub go przekroczyć jeśli chodzi o wydatki na obronność, wskazując jako datę graniczną lipcowy szczyt w Waszyngtonie.
Cameron miał liczyć na to, że Trump zmieni podejście, ułatwiając chociażby spotkanie między nim a Johnsonem. Zamiast tego, doczekaliśmy się jedynie kolejnego apelu podczas konferencji prasowej. Szef brytyjskiego MSZ wspólnie z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem apelowali do Kongresu, by ten odblokował pomoc.
swi/kyivindependent.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!