Minister Mariusz Kaminski był gospodarzem spotkania – konsultacji szefów resortów spraw wewnętrznych Polski, Litwy, Łotwy i Estonii, ws. bezpieczeństwa na granicy zewnętrznej UE z Białorusią i Rosją.
W opublikowanym (niżej) oświadczeniu ministrowie wezwali reżim Łukaszenki do usunięcia grupy Wagnera oraz wycofania z Białorusi wszystkich nielegalnych migrantów używanych do destabilizacji sytuacji na granicy, do krajów ich pochodzenia.
Szefowie resortów spraw wewnętrznych Polski, Litwy, Łotwy i Estonii zapewniają, że bezpieczeństwo na granicy z Rosją i Białorusią jest dla rządów w ich państwach priorytetem.
Minister Kaminski podczas wspólnej konferencji prasowej powiedział, że Polska zdaje sobie sprawę, że pełna izolacja reżimu Łukaszenki będzie miała pewne negatywne konsekwencje dla narodu białoruskiego znajdującego się w głębokiej opresji. Zaznaczył, że po sfałszowanych wyborach w 2020 r. ten naród pokazał swoją prawdziwą twarz umiłowania wolności i niepodległości.
Doszło tam do brutalnych represji. Tysiące więźniów politycznych przebywa w więzieniach na Białorusi – wśród nich m. in. Andrzej Poczobut, wybitny dziennikarz i działacz polskiej mniejszości narodowej – powiedział Kamiński.
Zapewnił, że Warszawa jest w stałym kontakcie z opozycją białoruską i zostaną wypracowane takie mechanizmy, aby każdy kto jest zagrożony represjami na Białorusi w sytuacji zamknięcia wszystkich przejść granicznych mógł dot rzeć do naszych krajów.
Nie zapominamy o opozycjonistach narażonych na utratę życia i wolności.
Tymczasem obecna na konferencji szefowa litewskiego MSW Agnė Bilotaitė powiedziała, że w razie powstania incydentu krytycznego w jednym z państw, wszystkie będąy działać solidarnie.
Umówiliśmy się, że jeżeli powstanie jakiś incydent krytyczny w jednym z państw, będziemy działali solidarnie – powiedziała szefowa MSW Litwy Agne Bilotaite.
Dodała, że jednym z kryteriów jest możliwy incydent zbrojny przy jednej z granic jednego z państw, drugim zaś jest masowe przekroczenie granicy przez nielegalnych migrantów.
Szefowa MSW Litwy przekazała, że zagrożenia na naszych granicach nie zniknęły. Przypomniała, że Litwa zamknęła już dwa punkty kontrolne na granicy i dopuszcza zamknięcie kolejnych dwóch.
oprac. ba za twitter.com
1 komentarz
TowarzyszMao
9 maja 2024 o 14:27Niechże zrobią rewoltę i obwieszą Łukaszenkę.