„W centrum Wilna powstanie wylęgarnia polskości. Jeśli franciszkanie odzyskają swoją własność w sercu wileńskiej starówki, natychmiast przekształcą ją w instrument polonizacji Wileńszczyzny” – wołają przerażeni litewscy narodowcy. Nie bądźcie tacy strachliwi, bracia Litwini. Więcej wiary!
Po dziewięciu latach sądowych batalii o zwrot zabudowań klasztornych, franciszkanie udowodnili, że ich mieniem zarządzano bezprawnie i że winno być im zwrócone. Tymczasem już w niepodległej Litwie zwrócono zakonowi jedynie kościół.
Franciszkanie sprawę wprawdzie wygrali, ale zabudowania klasztorne nie zostały im jeszcze zwrócone. Litewski rząd przekazał je nie franciszkanom, lecz do Funduszu Mienia Państwowego, bo… musi wyjaśnić czy zwrócić własność „w naturze”.
A jako że będzie zapewne „wyjaśniać” długo, warto żeby w tym czasie zapoznał się chociaż trochę z historią i rolą miejsca oraz jego twórców.
Zacznijmy od tego, że od XIV wieku aż do kasaty carskiej klasztor i kościół franciszkanów pełniły ważną rolę w dziejach Wielkiego Księstwa Litewskiego. Tu ułożono pierwsze modlitwy w języku litewskim, a sami franciszkanie byli duszpasterzami w języku litewskim i polskim.
Przybyli do Wilna jeszcze w czasach pogańskich. Wybudowany przez nich po przyjęciu przez Litwę chrześcijaństwa klasztor z okazałym gotyckim kościołem pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny został konsekrowano w 1421 roku. W klasztorze mieściło się m.in. studium zakonne, najbogatszy na Litwie księgozbiór i drukarnia.
Kościół i klasztor niszczyły pożary w 1737 i 1749 roku. Oba budynki odbudowano w stylu barokowym. Prace trwały aż do 1778 roku. Równolegle odbudowywano spalony klasztor, nadając mu klasycystyczny kształt, w jakim przetrwał do dziś i drukarnię (od 1754 nosiła tytuł królewskiej, w 1781 roku została zamknięta).
Podczas rozbiorów, w odwecie za manifestacje patriotyczne na cmentarzu przykościelnym przy figurze Matki Boskiej przed powstaniem styczniowym, w 1864 roku kościół został zamknięty. W tym samym roku władze rosyjskie rękami gubernatora wileńskiego, generała Michaiła Murawjowa, zlikwidowały konwent franciszkanów, konfiskując klasztor i kościół i niszcząc całe kościelne wnętrze. Bogate wyposażenie uległo dewastacji i rozproszeniu, zburzono gotycką szesnastowieczną dzwonnicę.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku przywrócono kościołowi jego funkcje sakralne i rozpoczęto remont. Franciszkanie powrócili tu w roku 1934, a starania o formalny zwrot kościoła i klasztoru zostały formalnie zakończone w 1938 roku, kiedy to Sąd Najwyższy w Warszawie zadecydował definitywnie o zwrocie.
Po II wojnie światowej jesienią 1948 roku kościół został ponowie zamknięty, tym razem przez władze sowietów. Po przejęciu przez komunistów pełnił razem z klasztorem rozmaite funkcje, był m.in. magazynem i archiwum sowieckiej bezpieki. Przez kolejne dziesięciolecia uległ poważnym zniszczeniom. Ołtarz główny oraz pozostałe dzieła sztuki sakralnej przekazano do innych kościołów. W kaplicy cmentarnej z 1708 roku mieścił się sklep z pamiątkami.
W 1990 roku po upadku ZSRS i odzyskaniu przez Litwę niepodległości rozpoczęto remont zniszczonego kościoła i klasztoru, odsłaniając najstarsze, gotyckie elementy. Trwa żmudna renowacja, ponieważ był to jeden z najbardziej zdewastowanych obiektów sakralnych w Wilnie, gdzie jest prawdopodobnie najstarszą świątynią.
Nabożeństwa, podobnie jak w XIV wieku, sprawowane są w języku polskim i litewskim.
Nie ma się czego obawiać. Więcej wiary i ducha, bracia Litwini!
Celem franciszkanów nie jest, „polonizowanie Wileńszczyzny”. W pomieszczeniach klasztornych powstanie, według franciszkańskich planów, ośrodek dla zawodowych i początkujących artystów. W podwórzu, o ile narodowcy nie uznają, że to zagrożenie „polskością”, znajdzie się wielofunkcyjna scena z ruchomym dachem. Będzie realizowana współpraca z organizacją Piano.lt, która obecnie wynajmuje pomieszczenia w budynku klasztoru oraz z innymi organizacjami, których działalność jest zgodna z wartościami chrześcijańskimi. Zostanie otworzona sala pamięci historycznej – muzeum Jonasa Basanaviciusa, który swego czasu mieszkał w budynku klasztornym. W działalności oświatowej będzie brał udział klub UNESCO Instytut Kształcenia Osobowości „Rafaelis” oraz inne organizacje, których działalność jest zgodna z wartościami chrześcijańskimi. Przy Ośrodku Ewangelizacji będzie działać m.in.: Kataliku pasaulis – księgarnia katolicka, która obecnie wynajmuje pomieszczenia w budynku klasztornym, Ośrodek Walki Duchowej, do którego należą księża egzorcyści oraz osoby związany z tą działalnością, Dom Pielgrzymkowy, w którym będą mogli zatrzymać się pielgrzymi z Litwy i zagranicy.
Czy można to uznać za propagowanie polskości albo próby polonizacji? No dajcie spokój, Panowie i Panie narodowcy!
Kresy24.pl
1 komentarz
stanisław
4 listopada 2013 o 13:38W kościele znajduje się słynąca cudami figura Białej Pani !