Moja ulubiona. Powieść z gatunku tych, które czyta się piąty raz i po skończeniu można zaczynać od nowa. Moim zdaniem, lepsza od „Kochanka Wielkiej Niedźwiedzicy”, choć ta druga jest bardziej znana.
O Piaseckim napisano tyle, że nie będę silił się nawet by dodać coś odkrywczego. Po prostu ekstraklasa polskiej literatury – zdecydowanie najlepsza powieść szpiegowska, jedna z najlepszych książek przygodowych i jedna z najbardziej antykomunistycznych.
A i sam Piasecki swoją biografią przebił kilka razy wszystkich literackich konkurentów – urodzony pod Baranowiczami, żołnierz wojny 1920 roku z bolszewikami, szuler, fałszerz, model męski – nestor pornografii na Kresach, przemytnik, brawurowy agent przedwojennej polskiej „dwójki” w Rosji sowieckiej, podobno narkoman, potem przestępca skazany na karę śmierci, którą zamieniono mu na więzienie, pisarz, w czasie II wojny – żołnierz wykonujący na zlecenie Armii Krajowej wyroki śmierci na kolaborantach w Wilnie, a po wojnie – żołnierz II Korpusu Andersa i emigracyjny publicysta.
Tłumaczony na niezliczoną ilość języków, wydawany w milionowych nakładach, ekranizowany, bez wątpienia jeden z najpopularniejszych, a w pewnym okresie najpopularniejszy pisarz polski na świecie, zmarł w Anglii w biedzie w 1964 r. W PRL-u, co oczywiste, zakazany a i dziś omijany szerokim łukiem przez „różowe elity intelektualne”, którym naraził się tym, że nie uznawał żadnych kompromisów moralnych z komunizmem i odważył się kwestionować autorytet Czesława Miłosza.
Nie miejsce tu jednak na biograficzne dywagacje. Lepiej od razu przenieść się wraz z bohaterem „Bogom nocy równi” na przedwojenną polsko – sowiecką granicę pod Rakowem i wraz z nim przedzierać się lasami z rewolwerem w ręku do Mińska w kolejnej misji szpiegowskiej.
Czytelnik Kresowy
„Bogom nocy równi”
Sergiusz Piasecki
wyd. LTW (Łomianki, 2008)
3 komentarzy
przewodnik świętokrzyski
20 marca 2013 o 22:39Trzeba wiedzieć że Kochanek Wielkiej Niedzwiedzicy
został napisany w więzieniu w którym kto wie kto
zgadnie a więc w jednym z najcięższych więzień
w Polsce przed II wojna światową -więzienie na
Świętym Krzyżu w zabudowaniach dawnego Klasztoru częsć zachodnia.Czas pisania około kilku miesięcy .Potem Wańkowicz i jego apel o ułaskawienie dalej
wyjście z wiezienia i Piasecki jedzie podziękowac
Wankowiczowi za pomoc, Ostatnia ciekawostka najwię-
ksze pieniądze na tych powieściach zrobil Wankowicz
pisze o tym Piasecki w wywiadzie jaki jest w interneie .Polecam Zapiski Oficera Armi Czerwonej dosyć prymitywny język ale jaja nie z tej
ziemi.Po wojnie Piasecki pracował rozlewni oranzady
w Kielcach krótko i uciekł na zachód pisze we wspomnieniach o tym P. Fijałkowski z Kielc który go znał opowiadał mi o tym.
Zbigniew Marek
3 stycznia 2015 o 10:47Kochanka Wielkiej Niedźwiedzicy czytałam oczywiście i dla mnie jest to powieść do której można wracać kilka razy. Pisana językiem prostym, ale – przez to – wręcz genialnym. Forma w żadnym razie nie kłóci się z treścią. Po prostu „dzieło”. Zapiski oficera Armii Radzieckiej też – można się pośmiać. Nie czytałem natomiast „Bogom nocy równi” – ale już szukam… Może jakieś podpowiedzi, gdzie znaleźć?
Więzienie na Świętym Krzyżu (Łysej Górze) robi wrażenie…
Pozdrawiam wszystkich i z Nowym 2015 wszelkiej pomyślności.
wulgarny
16 lutego 2016 o 19:14Piasecki jest super. Jego książki można znaleźć na ” Chomikuj”.