W ciągu roku liczba Rosjan żyjących poniżej granicy ubóstwa wzrosła o ponad 3 mln, a klasa średnia zmniejszyła się o 6 mln osób – obliczyła rosyjska Wyższa Szkoła Ekonomiki.
Z kolei realne płace spadły w ciągu roku o 10,9 proc. – wynika z danych rosyjskiej Federalnej Służby Statystycznej z października br. Jest to największy spadek dochodów od początku prezydentury Władimira Putina. Poniżej oficjalnej granicy ubóstwa żyje już 15 proc. Rosjan.
Na skutek braku pieniędzy Rosjanie coraz częściej zmuszeni są oszczędzać na zakupach. W wyniku tego nastąpił największy od 20 lat spadek obrotów handlowych – wynika z danych Ministerstwa Rozwoju Ekonomicznego cytowanych przez Bloomberg.
Wzrosła natomiast o jedną trzecią liczba miast, w których sytuacja socjalna jest oceniana jako „szczególnie trudna” – obecnie jest ich 99 – poinformowała wiceszefowa Wnieszekonombanku Irina Makiejewa, która kieruje rządowym zespołem powołanym do modernizowania takich ośrodków.
Rektor Wyższej Szoły Ekonomiki Jarosław Kuzminow, który również jest doradcą Kremla, przyznaje, że w sytuacji postępującego ubożenia rosyjskiego społeczeństwa „władze nie mają zbyt dużego pola politycznego manewru, gdyż nie chcą podawać ludziom złych informacji”.
Jego zdaniem, jeszcze przez rok gniew społeczny nie będzie jednak poważnym problemem dla władz. „Moment prawdy nastąpi za 2-3 lata” – ocenia Kuzminow i wtedy Kreml będzie musiał pokazać w końcu ludziom, że są jakiekolwiek oznaki wychodzenia z kryzysu.
Jak pisze Bloomberg, Kreml jest poważnie zaniepokojony możliwością utraty poparcia społecznego, a prezydent Władimir Putin zwołuje kolejne narady poświęcone sposobom powstrzymania spadku poziomu życia w kraju. Jednak wydatki na wszystkie programy socjalne zostały już dawno obcięte z powodu braku środków.
Prezydent liczy jednak głównie na to, że Rosjanie są skłonni znosić wyrzeczenia w imię spokoju społecznego. „Musimy być przygotowani na to, że okres niskich cen ropy na światowych rynkach może bardzo się wydłużyć” – ostrzegł Putin w swoim ostatnim wystąpieniu przed Zgromadzeniem Federalnym.
Przypomnijmy, że rosyjski budżet na 2016 r. został przygotowany przy założeniu, że Rosja będzie sprzedawać ropę średnio po 50-60 USD za baryłkę. Tymczasem ceny nieuchronnie idą w dół – we wtorek spadły już poniżej 40 USD za baryłkę. Oznacza to większy o 220 mld USD deficyt przyszłorocznego rosyjskiego budżetu – szacują eksperci.
Kresy24.pl
15 komentarzy
Trevor
9 grudnia 2015 o 22:17A eksport polskiej zdrowej żywności rozkręca się coraz bardziej 🙂
Całkowite przetasowanie na rynkach , rosyjskie sankcje odbiły się
od wschodniej granicy Unii ze zdwojoną siłą w postaci inflacji i przetrąciły kolana kacapom 🙂
pokjuo
9 grudnia 2015 o 23:58nic nie będzie. u nas w polsce od wielu lat jest bieda i ludzie żyja na skraju załamania i co.. była rewolucja? nie. człowiek biedy jak nie ma przywódcy jest bezbronny i totalnie pozbawiony zapału do czegokolwiek więc trudno go nawet wykorzystać do celów wojennych bo i tak nie będzie miał motywacji do walki. jedynie będzie doskonałym mięsem armatnim, jako tarcze strzelnicze. taka prawda. w polsce mamy od nastu lat zapaść ekonomiczną i cały przemysł handlowy pada, sklepy padały jak muchy bo ludzie nie byli w stanie zarobić na jedzenie i co… była rewolucja? a gdzie tam….
miki
10 grudnia 2015 o 18:34Z małej literki to pisze się w kacapii , „w Polsce” zawsze z dużej!
księciunio
10 grudnia 2015 o 20:04Zamiast napisać u nas w kacapi to ty piszesz o Polsce ogarnij się onuco nie chlej tego bimbru bo na mózg szkodzi będziesz miał go coraz mniej.
Ruski... potomek psa i mongoła!
29 stycznia 2016 o 17:17Bieda… naprawdę? To ze twój stary bezrobotny traktorzysta z PGR przechlewał rentę nie znaczy że wszędzie jest bieda
observer48
10 grudnia 2015 o 00:13Kacapia zdycha w bólach. Wreszcie ich dosięga dziejowa sprawiedliwość.
Demon
10 grudnia 2015 o 07:48Im szybciej pójdzie na dno to Imperium Zła tym lepiej dla reszty świata.
Biorąc pod uwagę wszystkie krzywdy, których doznaliśmy od Mordoru (zrabowane ziemie, niszczone wielokrotnie nasze państwo, wymordowanie przeszło 1,5 miliona polskich obywateli) sprawiedliwości dziejowej stało by się zadość. Na pohybel putlerowcom !!!
jubus
10 grudnia 2015 o 13:48Ok, ale co ze Szwecją? Największymi mordercami Polaków w historii?? Nienawidzisz tych bydlaków też??
miki
10 grudnia 2015 o 18:43Dobrze wiesz że to nieprawda. Napiszę brutalnie ale aby Szwedzi albo Ukraińcy chcieli się równać z Rosjanami w mordowaniu Polaków musiałby ich cały naród strzelać dzień i noc bez wytchnienia przez lata całe……….a ich dzieci musiałyby donosić amunicję! To jest przerażające ale Rosjanie na przestrzeni wieków wymordowali tylu Polaków że jest to chyba niepoliczalne-i to nie na placu boju-bo tam zwykle przegrywali o ile nie mieli znacznej przewagi liczebnej i sąsiadów za sojuszników tylko w niecny sposób, niecnymi metodami. Katyń to jest przypadek ekstremalny bo było to ludobójstwo masowe a ile było tych pojedyńczych, regularnych, powtarzalnych co nie było nawet komu i jak protestować, ilu na Syberii zginęło ? Jeden Bóg raczy wiedzieć……….
jubus
11 grudnia 2015 o 08:591/3 ówczej populacji Rzeczyspolitej zginęła, nie ma porównania wobec tych zbrodni. Potom Szwedzki to największa hekatomba w historii. I co, mam za to, iść pod najbliższy szwedzki market i go wysadzić w powietrze? Albo salon samochodowy Volvo lub Scanii??
jubus
10 grudnia 2015 o 13:46Nie wiem czy wy sie podniecacie?? Że na Wschodzie, całym, poza krajami bałtyckimi, nędza, syf, kiła i mogiła? Nas powinno raczej interesować aby na Wschodzie było dobrze, bo wówczas i Polsce bedzie się żyło lepiej. Pytam wprost, w jakich sklepach ludzie kupujecie i jakiej produkcji produkty, bo widzę, że nie każdy zachowuje się jak Polak.
Im gorzej na Wschodzie, zarówno w Rosji, jak i na Ukrainie czy na Białorusi, w Kazachstanie lub innych krajach, tym gorzej dla firm zorientowanych na Wschód. Oczywiście dobrze, że można się przeorientować na Europę Środkowo-Wschodnią, ale to jednak za mało. Polska, wzorem Węgier, musi bardziej „balansować” by nie dać się kompletnie skolonizować UE i USA. Już tak, 2/3 gospodarki polskiej jest w obcych rękach.
kozadowoza
10 grudnia 2015 o 17:07No ale co? Że jak będziemy kupować nie z za zachodniej granicy, tylko z za wschodniej to lepiej dla Polski? A to niby dlaczego? Aby Putin miał więcej pieniędzy na zbrojenia i dywersyfikację naszej gospodarki, by mógł więcej gróźb pod naszym adresem słać lub groźby wprowadzać w życie? Niech zdychają i dadzą dać żyć innym.
jubus
11 grudnia 2015 o 09:02Import, podobnie jak eksport musi być zdywersyfikowany. Pytam się wprost, do jakich sklepów chodzicie, bo ja, jestem zmuszony kupować w sklepach okupacyjnych, tj. zagranicznych, choć staram się w polskich. Wybieram produkty wyprodukowane w Polsce, jak przystało na Polaka. Ale jak widzę, ilu pseudo-Polaków, kupuje produkty zagraniczne, to noż mi się w kieszeni otwiera. To pokazuje, że największym zagrożeniem dla Polski są prozagraniczni zdrajcy, a nie Rosja (czy inny kraj). Wbijcie sobie w końcu w te wasze puste, antypolskie łby, że Szwed, Niemiec, Francuz to taka sama kanalia jak i kacap.
księciunio
10 grudnia 2015 o 20:18O czym ty kacapie niedorozwinięty piszesz naród terytorialnie największy na świecie a liczebnie w stosunku do terytorium mała ilość ludzi bo ok. 140 mln. Wy nie potraficie się wyżywić. Powinniście wy cały świat w żywność zaopatrywać a nie jak jest że świat was zaopatruje i długo, długo się nie zmieni wasza mentalność człowieka homo sovieticus. Póki nie zrozumiecie że gospodarka a nie budowanie sprzętu do zabijania to pomyślność narodu a więc i mniej ludzi głodnych. Kij zawsze ma dwa końce potraficie tylko kraść napadać zabijać gwałcić tam gdzie kacap tam bieda i syf.
jubus
11 grudnia 2015 o 09:04To prawda, ale co z Polską, gdzie w rękach Polaków jest zaledwie 30 procent gospodarki?? Czy Polska ma w ogóle gospodarkę?? 60% wszystkich firm, jeśli chodzi o ich ilość nie wartość, jest zagraniczna. Czyli Polski faktycznie nie ma.
Polnische Wirtschaft, jak to Prusacy mówili. Rosja, a Polska to niewielka różnica.