W przypadku wojny z Chinami armia USA może stanąć w obliczu poważnych niedoborów amunicji. Poinformował o tym doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA Jake Sullivan podczas przemówienia w amerykańskim Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych.
„Nie daj Boże, abyśmy wdali się w wojnę na pełną skalę z Chinami. Jakakolwiek wojna z krajem takim jak Chiny, z armią taką jaką dysponują Chiny, doprowadzi do bardzo szybkiego wyczerpania się zapasów amunicji” – powiedział.
Według Sullivana Stany Zjednoczone powinny więcej inwestować w rozwój przemysłu obronnego. Wezwał także Kongres i następną administrację prezydencką do utworzenia funduszu na odnowienie zapasów artyleryjskich, zgodnie z propozycją Joe Bidena.
Sullivan zauważył, że aby pomóc Ukrainie, Stany Zjednoczone zwiększyły już produkcję pocisków 155 mm do 50 tys. miesięcznie. Według niego do końca stycznia produkcja powinna wzrosnąć do 55 tys. miesięcznie.
Wojna na Ukrainie pokazała, jak ważna jest ilość uzbrojenia we współczesnej wojnie na pełną skalę. Zachód był zbyt pochłonięty tworzeniem skomplikowanej, precyzyjnej broni, której ilość okazała się niewystarczająca, kiedy przeciwnik dysponuje prymitywnym, ale o wiele liczniejszym uzbrojeniem.
Zachodni urzędnicy dostrzegają także słabe przygotowanie armii NATO do prawdziwej wojny. Niedawno brytyjski minister obrony przyznał, że armia brytyjska uległaby wyczerpaniu w niecały rok, gdyby przystąpiła do wojny na taką skalę jak na Ukrainie. I to pod warunkiem, że Brytyjczycy nie będą walczyć sami, ale w ramach dużej koalicji.
Opr. TB, holosameryky.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!