Dodatkowe siły amerykańskie rozmieszczone w Polsce w odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę pozostaną w dającej się przewidzieć przyszłości na wschodniej flance NATO, zwłaszcza w Polsce, powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby, odpowiadając na pytania ” Polskiego Radia”.
Kirby zauważył, że USA bardzo poważnie traktują bezpieczeństwo wschodniej flanki.
„Dlatego prezydent Biden wysłał dodatkowe 20 tysięcy żołnierzy amerykańskich do Europy, a teraz wprowadziliśmy procedurę, dzięki której mogą pozostać tam na zasadzie rotacji, przynajmniej w dającej się przewidzieć przyszłości” – powiedział Kirby, dodając, że decyzję podjęto w odpowiedzi na zmieniający się krajobraz bezpieczeństwa w Europie.
Podkreślił zaangażowanie USA we wspólną obronę w ramach NATO.
„Nieważne, czy chodzi o pociski ponaddźwiękowe, czy o inną broń, traktujemy nasze zobowiązania wynikające z art. 5 bardzo poważnie” – powiedział.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA odpowiadając na pytanie o rozmieszczenie przez Rosję rakiet ponaddźwiękowych na Białorusi zauważyłł, że Białoruś wspierała, dostarczała i gościła wojska rosyjskie jeszcze przed inwazją na Ukrainę. „Nie widzimy jednak żadnych oznak, że sami Białorusini są zainteresowani zaangażowaniem się w wojnę na Ukrainie” – powiedział.
Pod koniec czerwca, na marginesie szczytu NATO, prezydent USA Joe Biden zapowiedział znaczące wzmocnienie amerykańskiej obecności w Europie w związku z zagrożeniem rosyjskim.
W lipcu Stany Zjednoczone przekazały Polsce grupę myśliwców F-22 Raptor.
ba za polskieradio.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!