Ksiądz Andrzej Stopyra z Polski sprawował posługę kapłańską na Białorusi od 1991 roku. Był proboszczem parafii w Berezówce. Teraz, po 25 latach pracy, władze powiatowe z Lidy bez podania przyczyny postanowiły się go pozbyć.
Pochodzący z Polski ksiądz Andrzej Stopyra nie otrzymał zgody na przedłużenie pracy duszpasterskiej na Białorusi. Oficjalne pożegnanie odbyło się 15 maja w parafii Zesłania Ducha Świętego w Berezówce (powiat Lida) podczas święta parafialnego – poinformował ksiądz Paweł Sołobuda, odpowiedzialny za współpracę z mediami w diecezji grodzieńskiej.
„Kapłani cudzoziemcy muszą ubiegać się o pozwolenie na pracę na Białorusi. I właśnie nastąpił moment, kiedy ksiądz Andrzej musiał wystąpić o zgodę na jej kontynuowanie. Ale jej nie otrzymał. Jak rozumiem, powody odmowy nie zostały mu podane” – powiedział rzecznik, ksiądz Paweł Sołobuda.
Ksiądz Andrzej Stopyra był proboszczem parafii w Berezówce od 1991 roku. Pracował w dekanacie w Nowogródku, a w diecezji grodzieńskiej był odpowiedzialny za sprawy rodziny i Eucharystyczny Ruch Młodzieży.
Księdza Andrzeja Stopyrę żegnali podczas parafialnych uroczystości biskup Piński Antoni Dziemianko, biskup Grodzieński Aleksander Kaszkiewicz, oraz wielu księży z innych parafii.
„25 lat ksiądz Andrzej poświęcił na odbudowę kilku kościołów, od podstaw zbudował świątynię w Berezówce, wychował całe pokolenie wiernych. Dziś zostaje wyrzucony z Białorusi. To podłość” – napisał na swoim profilu na Facebooku historyk Mieczysław Supron.
Kilka dni temu okazało się, że władze białoruskie wydały zakaz wjazdu na Białoruś księdzu katolickiemu z Indii, misjonarzowi Jamesowi Mandzhakalu, który w dniach 22 do 24 lipca miał prowadzić rekolekcje w Rosi w powiecie wołkowyskim na Grodzieńszczyźnie.
Wydalanie z Białorusi księży katolickich, będących obywatelami polskimi, jest nagminnie praktykowane przez władze w Mińsku. Przypadek księdza Andrzeja Stopyry jest jednak o tyle skandaliczny, że jego posługa kapłańska na Białorusi liczy 25 lat – tyle samo, co obchodząca w tym roku Jubileusz ćwierćwiecza powstania diecezja grodzieńska
Kresy24.pl
3 komentarzy
Tadeusz
16 maja 2016 o 17:20Niestety, Białoruś jeszce nie jest państwem niezależnym. Z Grodzieńszczyzny wydalają polskich księży, a popy rosyjskie uczęstniczą na Grodzieńszczyznie w militarnym prorosyjskim szkoleniu młodzieży Białoruskiej.
Tomek
17 maja 2016 o 09:50Łukaszenka Łukaszenką.
Najbardziej przeraża postawa samego Kościoła, świadomie niszczącego polskość na Wschodzie, odmawiającego Polakom nabożeństw w języku ojczystym, usuwającego ślady polskości.
lola
17 maja 2016 o 13:31polskość na kresach niszczy Polska, bo te podziały na naszych i waszych jedynie podżegają waśnie i nie służą ani Kościołowi ani rozwojowi polskości na wschodzie