Samolot An-2, wyładowany nielegalną partią białoruskich papierosów spadł w czwartek po północy pod Łuckiem na Wołyniu. Pilot zginął na miejscu.
Samolot spadł na drogę i płot jednej z posesji przy ulicy Pobiedy we wsi Promiń. Jak mówią świadkowie katastrofy, samolot wystartował z prowizorycznego pasa startowego położonego na polu niedaleko miejsca wypadku. Twierdzą, że wkrótce po starcie pilot z jakiegoś powodu zawrócił maszynę i próbował wylądować na pasie, jednak w pewnym momencie samolot zaczął tracić wysokość i runął na ulicę.
Mieszkańcy pobliskiego Łucza od dawna wiedzieli, że samolot, który wcześniej wykorzystywano do oprysków na polach, teraz służy przemytnikom do przerzutu kontrabandy. Według mieszkańców wioski, papierosy z Białorusi miały trafić do Polski.
Kilka dni temu w mediach ukraińskich pojawiły się informacje o rozbiciu przez milicję gangu zajmującego się kontrabandą papierosów z Ukrainy do Polski z wykorzystaniem samolotu. Jak widać gang „rozbił się” jednak samodzielnie, bez udziału stróżów prawa.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!